W najbliższy weekend niepokonana dotychczas w rozgrywkach 9-osobowych Armada Szczecin rozpocznie zmagania w futbolu amerykańskim, a rozgrywki przyjęły nową nazwą PFL 9. Celem szczecinian w tym sezonie jest obrona tytułu.
Pierwszym rywalem Armady będzie Royal Grizzlies Gorzów, a mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 14 na szczecińskim boisku przy ul. Witkiewicza. W poprzednim sezonie w Armadzie występowało kilku zawodników z Gorzowa, którzy teraz wrócili do swojej drużyny. W zespole ze Szczecina doszło zatem do pewnych roszad kadrowych.
- Są zmiany w składzie, wprowadzamy dużo nowych zawodników i nie popełniamy tego błędu co rok temu, czyli nie obciążamy nadmiernie weteranów, którzy będą potrzebni w przyszłym roku w rozgrywkach PFL 1 - powiedział menedżer Armady Tomasz Leszczyński. - Co do nowych twarzy, to są osoby, które mogą zaskoczyć. Szczególnie zależałoby nam na tym, aby dobrze w skład wkomponowali się juniorzy
Drużyna wróciła do treningów dojść późno, bo w maju tego roku. Powrót miał nastąpić w kwietniu, ale sytuacja epidemiologiczna to uniemożliwiła.
- Do treningów wróciliśmy niestety dopiero w maju, bo nasz MOSRiR bardzo restrykcyjnie podchodzi do tematów związanych z koronawirusem, ale tego się po części spodziewaliśmy - wyjaśnia T. Leszczyński.
Nie będzie łatwo obronić tytułu z przed roku. Rywale są coraz silniejsi. W poprzednim sezonie Armada miała kilka spotkań, które wygrywała w trudnych okolicznościach i do końca drżała o korzystny wynik. Oprócz zespołu ze Szczecina, jest jeszcze kilka innych zespołów, które chcą wygrać rozgrywki PFL 9.
- Przed pierwszymi meczami ciężko wyrokować kto będzie faworytem, ale na pewno Olsztyn Lakers, z którymi walczyliśmy w zeszłorocznych półfinałach, Wataha Zielona Góra oraz zawsze bardzo mocni w tych rozgrywkach Bielawa Owls - wylicza T. Leszczyński.
Jeżeli chodzi o kadrę trenerską, to pozostaje ona niezmienna. W poprzednim sezonie jeden z trenerów zadeklarował odejście, ale słowa... nie dotrzymał.
- Drużynę poprowadzi Roman Łakomiak wraz z Danielem Wysockim - rozwiewa wątpliwości T. Leszczyński.
Po zakończeniu poprzednich rozgrywek, pod starą nazwą LFA 9, Armada nie wystąpiła na wiosnę w rozgrywkach PFL 1. Było to spowodowane kontuzjami i urazami wielu zawodników. Sukces drogo kosztował. Jednak teraz, po zakończeniu sezonu PFL 9, Armada chce podjął rękawice w najwyższej klasie rozgrywkowej.
- Cieszymy się na ten sezon, ale myślimy już o kolejnym, bo wreszcie będzie okazja zmierzyć się z najlepszymi zespołami w rozgrywkach PFL 1 - mówi T. Leszczyński.
Armadę wspiera kilka firm, które są z drużyną od dłuższego czasu. Zespół nadal jednak szuka sponsora tytularnego.
- Mamy niezmienny trzon sponsorów i to cieszy - informuje T. Leszczyński. - Firma logistyczna FIEGE i PKS Szczecin pozostają z nami w tym roku. Oczywiście szukamy kolejnych sponsorów i partnerów, którzy zapewnią nam odpowiedni poziom budżetu na przyszłoroczne rozgrywki PFL 1. Człon w nazwie naszej drużyny ciągle czeka na sponsorskie „objęcie".
Od stycznia tego roku powołany został ZFAP, czyli związek futbolu amerykańskiego w Polsce. Rozgrywki zmieniły nazwę z LFA na PFL. Miała też się zwiększyć profesjonalizacja futbolu amerykańskiego i nastać lepsze warunki do pozyskiwania środków finansowych dla klubów sportowych. Na razie jednak niewiele się zmieniło...
- Związek działa, ale na razie nie ma takiego wzrostu jakości, jakiego wszyscy się spodziewali... - zakończył T. Leszczyński. ©℗ (PR)