DO pojedynku z Kazachstanem, który rozegrany będzie w Azoty Arenie, został niespełna tydzień. Od poniedziałku w Policach i w Szczecinie kadrowicze szykują się do spotkania z trzecią drużyną mistrzostw Europy.
Czy uda się im uzyskać taką przewagę, by kwietniowy rewanż był formalnością i to biało-czerwoni pojechali na jesienne mistrzostwa świata do Kolumbii?
Polska nie jest faworytem tego dwumeczu. Bo to jej rywale kilka tygodni temu okazali się trzecią ekipą Starego Kontynentu, pokonując m.in. Włochów i Serbów. Barw Kazachstanu broni kilku Brazylijczyków, a o golkiperze mówi się, że jest najlepszy na świecie, doskonale gra bowiem także w polu.
- To jest najważniejsze dla polskiego futsalu spotkanie od dwudziestu lat, nie bez powodu gramy w Szczecinie, liczymy na wsparcie tutejszych kibiców - mówi selekcjoner Andrzej Bianga. - Pracujemy nad tym, by uzyskać taki wynik, który będzie wszystkich satysfakcjonował. Każdy trening jest niezmiernie ważny, zawodników motywuje to, że kadra meczowa jest mniej liczna niż ta na zgrupowaniu.
- Postaramy się sprawić niespodziankę, znamy swoją wartość i potencjał - deklaruje Igor Sobalczyk, na co dzień futsalista Gatty Zduńska Wola.
Wiadomo, że trenerzy szykują jakąś taktyczną nowinkę, nie chcą jednak na razie zdradzać, co to będzie. Na wyjątkowo długim zgrupowaniu jest osiemnastu zawodników.
Po piątkowym treningu zostanie czternastu. Na razie pod okiem Andrzeja Biangi i Błażeja Korczyńskiego przygotowuje się trzech graczy Pogoni ’04: Dominik Solecki, Mateusz Jakubiak i Michał Kubik.
Ten ostatni dopiero w środę zaczął trenować, wcześniej bowiem musiał przejść badania, wykluczające poważną kontuję. Na szczęście okazało się, że uraz, którego nabawił się podczas ligowego starcia z Gliwicami, nie wyłączył go z walki o pierwszy skład w reprezentacji.
Bilety na pojedynek z Kazachstanem kosztują 10 złotych, można je kupić m.in. poprzez stronę internetową www.abilet.pl.
Rewanż zaplanowano na 12 kwietnia w Ałmaty. ©℗ (kol)
