Szczecińscy futsaliści przegrali na wyjeździe w Białymstoku i była to ich druga ligowa porażka w tym roku, a ponieważ odpadli też z Pucharu Polski, więc w trzech styczniowych pojedynkach mają komplet przegranych...
I liga futsalu: FUTBALO Białystok - FUTSAL Szczecin 3:2 (2:1); 0:1 Sobinek (2), 1:1 Małyszko (10), 2:1 Stefanowicz (20), 3:1 Kuźma (33), 3:2 Kolesnyk (38).
Szczecin: Janukiewicz - Rybickij, Kusznir, Krutin, Sobinek, Kolesnyk, Krzywicki, Bakiszau, Żupanow, Pankratij
Już na początku spotkania bramkę po rzucie rożnym zdobył dla gości Bartosz Sobinek. W 10. minucie gospodarze wyrównali, a akcję na tzw. długim słupku wykończył Jakub Małyszko. Futbalo atakowało dalej, lecz tradycyjnie dobrze bronił Radosław Janukiewicz, a raz szczecinian uratował słupek. Najlepszą okazję w zespole gości miał Adrian Krzywicki, lecz trafił prosto w bramkarza. Na kilkanaście sekund przed końcem I połowy białostoczanie objęli prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został zawodnik Futbalo, a do rzutu karnego podszedł Jacek Stefanowicz i pewnie go wykorzystał.
Po przerwie długo czekaliśmy na kolejną bramkę, aż w końcu na strzał zdecydował się Aleksander Kuźma i pokonał zasłoniętego Janukiewicza. Pod koniec meczu szczecinianie po strzale Wiktora Kolesnyka zdobyli bramkę kontaktową, a w ostatnich minutach zagrali z tzw. lotnym bramkarzem, lecz grając w przewadze, nie stworzyli sobie dobrej okazji do wyrównania.
Była to druga z rzędu ligowa porażka Futsalu Szczecin i druga jedną bramką. To już nie jest ten sam zespół, który w I rundzie pokonywał białostoczan 6:1. Idzie nowe, niekoniecznie lepsze. Miała być walka o trzecie miejsce, a znowu jest środek tabeli... ©℗ (PR)