Futsal 1 liga grupa Północna:
Futsal Szczecin - TAF Toruń 2:6 (0:0); 0:1 Chojnacki (25), 0:2 Wilkanowski (27), 0:3 Hapka (32), 1:3 Ława (35), 1:4 Hapka (39), 1:5 Kraśniewski (35), 2:5 Kubicki (40), 2:6 Domański (40).
Futsal: Koszmider - Maćkiewicz, Szymański, Hajdukiewicz, Kop-Ostrowski, Ława, Zieliński, Sobinek, Giorgobiani, Sliapets, Kubicki
Futsal Szczecin przegrał u siebie mecz z TAF Toruń 2:6.
W pierwszej połowie Futsal dominował i miał wiele wyśmienitych okazji do strzelenia gola. Próbował Maćkiewicz, Sobinek, Kubicki i Ława, który próbował nawet strzału z przewrotki. Futsal grał agresywnie, szczególnie w środku pola, gdzie często odbierał piłkę rywalom. Goście nastawili się na kontry i mieli kilka okazji, jednak to gospodarze byli lepsi i powinni prowadzić kilkoma bramkami. Bardzo dobrze bronił bramkarz gości.
Druga połowa to już inny obraz spotkania. Zespół z Torunia się obudził i pokazał, dlaczego jest w górnej części tabeli pierwszej ligi. Najpierw kontra i gol z bliska na 1:0, potem strzał Wilkanowskiego z lewej nogi w dość trudnej sytuacji i podwyższenie wyniku na 2:0. Na 3:0 gola zdobył Jakub Hapka, który wpadł z piłką w pole karne i prawą nogą pokonał Łukasza Koszmidera. Gospodarze złapali kontakt po strzale Ławy. Jednak później niepotrzebna strata Kop-Ostrowskiego pod swoją bramką doprowadziła do wyniku 1:4. W tym momencie było już jasne, że Futsal w tym meczu nawet nie zremisuje. Kolejna kontra gości i podwyższenie wyniku na 5:1. Szybka odpowiedź Kubickiego i zrobiło się 2:5. Na koniec mocnym strzałem z dystansu, wynik ustalił Domański.
Futsal Szczecin mógł w tym meczu osiągnąć coś więcej, pod warunkiem, że w pierwszej połowie zespół byłby bardziej skuteczny. Całościowo goście odnieśli zasłużone zwycięstwo, choć grali dobrze tylko jedną połowę meczu. Wszystkie gole padły w drugiej połowie, a bohaterem meczu był bramkarz zespołu gości Michał Zapała.
PR