Nie udało się sprawić niespodzianki Futsalowi Szczecin, który w 18. kolejce I ligi mężczyzn grupy północnej nieznacznie przegrał z Futsalem Świecie.
FUTSAL Szczecin - FUTSAL Świecie 3:4 (2:1); 0:1 Czyszek (15), 1:1 Kubicki (17), 2:1 Rybickij (18), 2:2 Kolmajer (22), 2:3 Kubicki (23 samobójcza), 3:3 Tomaszewski (35), 3:4 Kaczkowski (38).
Futsal Szczecin: Janukiewicz, Rudziński, Kęmpiński - Kubicki, Rybickij, Krutin, Sobinek, Krzywicki, Bakiszau, Pankratij, Tomaszewski, Ivanenko, Romanenko, Zhupanov
Od początku meczu inicjatywę posiadali goście, którzy nieustannie zagrażali bramce Radosława Janukiewicza. Natomiast to gospodarze mieli najlepszą okazję na gola, ale Dmytro Rybickij trafił w słupek, a niedługo póżniej przyjezdni objęli prowadzenie. Szczecinianie się nie zniechęcili i i szybko doprowadzili do wyrównania, a po kontrataku Dmytro Rybickij wyprowadził miejscowych na prowadzenie.
Po zmianie stron nadal dominowali świecianie, którzy szybko zdobyli dwie bramki. Stan meczu wyrównał Adam Kolmajer, a następnie piłkę do własniej bramki niefortunnie skierował Kubicki. Mogło być jeszcze gorzej dla gospodarzy, gdyż drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną - otrzymał Adrian Krzywicki, lecz goście nie wykorzystali dwuminutowej gry w przewadze. Przez kilka kolejnych minut goli nie obejrzeliśmy i dopiero w 35. minucie, Karol Tomaszewski doprowadził do remisu. Przyjezdni ruszyli do ataku, gdyż interesowała ich tylko wygrana i po indywidualnej akcji, zwycięską bramkę zdobył Piotr Kaczkowski. W końcowych fragmentach gospodarze zagrali z tzw. lotnym bramkarzem, lecz gola nie zdobyli i przegrali jedną bramką.
Po ciekawym, szybkim i emocjonującym pojedynku, lepsi okazali się goście, którzy po tej wygranej awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Natomiast szczecinianie nie mają się czego wstydzić, zagrali bardzo dobry mecz przeciwko bardzo silnej drużynie i byli bliscy korzystnego rezultatu. Futsal Szczecin pozostał na 5. miejscu w tabeli i ma w dorobku 29 punktów.©℗
(PR)