Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

(Głosowanie zakończone) Historia sportowych plebiscytów. Rok 2010

Data publikacji: 03 grudnia 2015 r. 09:51
Ostatnia aktualizacja: 12 grudnia 2015 r. 14:09
(Głosowanie zakończone) Historia sportowych plebiscytów. Rok 2010
 

Trwa głosowanie na najlepszego sportowca i trenera Ziemi Szczecińskiej w roku 2015. Codziennie przypominamy wybrane lata z przeszłości. Jak przebiegały plebiscyty, kto wygrywał i jakie osiągał sukcesy. Dziś rok 2010

Po raz drugi z rzędu w plebiscycie sportowym Kuriera zwyciężyła Monika Pyrek. Tym razem jej wygrana była mocno dyskusyjna i zaskakująca, o czym nie omieszkała wspomnieć sama zainteresowana.

- Zdaję sobie sprawę, że wielkich sukcesów w roku 2010 nie miałam - mówiła M. Pyrek podczas sportowej gali w Teatrze Polskim. - Wiem, że to chyba trochę z innych powodów.

28 listopada odbył się finał kolejnej edycji rozrywkowego programu „Taniec z gwiazdami". Udział w nim wzięła szczecińska lekkoatletka, która edycję wygrała. Miliony telewidzów, a także kibiców Moniki Pyrek z uwagą i namiętnością śledziły rywalizację polskiej tyczkarki na nieco innym, bardziej rozrywkowym gruncie. Również i tu 30 - letnia tyczkarka okazała się zwycięska.

Sezon sportowy był jednak całkowicie nieudany. Monika Pyrek przepustkę do rywalizacji z innymi sportowcami z naszego regionu uzyskała dzięki kolejnemu tytułowi mistrzyni Polski z marnym jednak rezultatem 4,20, ale w rywalizacji międzynarodowej sukcesów już nie odniosła. Niemal przez cały sezon zmagała się z kontuzją stopy nogi odbijającej i nie uzyskała minimum na mistrzostwa Europy w Barcelonie, zakończonymi wielkim triumfem polskiej reprezentacji.

To był pierwszy sezon Moniki Pyrek od 14 lat, kiedy nie wzbogaciła się o żaden międzynarodowy tytuł. Po raz pierwszy od dziewięciu sezonów nie była brana pod uwagę w światowym rankingu tyczkarek. Przez niemal dekadę nigdy nie schodziła poniżej szóstej lokaty, a ostatnie pięć sezonów zawsze kończyła na podium. ©℗ (p)

Cały artykuł czytaj w piątkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA