Czwartek, 27 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Igrzyska olimpijskie. Awans Igi Świątek do ćwierćfinału

Data publikacji: 30 lipca 2024 r. 23:02
Ostatnia aktualizacja: 31 lipca 2024 r. 22:56
Igrzyska olimpijskie. Awans Igi Świątek do ćwierćfinału
Fot. PAP/Adam Warżawa  

Liderka światowego rankingu Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego na kortach ziemnych w Paryżu. W 1/8 finału (3. rundzie) pokonała Chinkę Xiyu Wang 6:3, 6:4. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z "ósemką" Amerykanka Danielle Collins.

REKLAMA

Świątek nie straciła dotychczas w igrzyskach żadnego seta. Na inaugurację pokonała Rumunkę Irinę-Camelię Begu 6:2, 7:5, a w drugiej rundzie wygrała z Francuzką Diane Parry 6:1, 6:1.

Z 52. w rankingu leworęczną Xiyu Wang spotkała się po raz drugi w karierze. W poprzednim pojedynku, 25 kwietnia tego roku w Madrycie, również zwyciężyła w dwóch setach (6:1, 6:4).

Wtorkowy mecz obu 23-letnich tenisistek, choć wynik tego nie oddaje, był zacięty, trwał godzinę i 50 minut. Chinka pod koniec drugiego seta miała kłopoty z udem, korzystała z przerwy medycznej.

Już pierwsze gemy pokazały, że niżej notowana rywalka będzie w stanie postawić opór faworytce. Do stanu 2:2 tenisistki wygrywały gemy przy swoich podaniach, ale Świątek nie przychodziło to łatwo - przy stanie 2:1 obroniła dwa break pointy. Xiyu Wang grała szybko, agresywnie, w efekcie wymiany były długie i emocjonujące.

Wkrótce potem Polka znów musiała bronić się przed przełamaniem. Skutecznie - wyszła na prowadzenie 3:2 i od tego momentu przejęła kontrolę na wydarzeniami w pierwszym secie, zwyciężając ostatecznie 6:3.

Drugi rozpoczął się od wygranego gema przez Świątek przy podaniu rywalki, ale jeśli ktoś spodziewał się szybkiego dokończenia meczu, został zaskoczony. Już w następnym gemie, najdłuższym w całym spotkaniu, Chinka przełamała Polkę, a wkrótce potem "poprawiła" to przy swoim serwisie, wychodząc na prowadzenie 2:1.

Trzy kolejne gemy wygrała jednak liderka listy WTA, ale Chinka potrafiła - po dwóch następnych - doprowadzić do stanu 4:4.

Xiyu Wang miała jednak kłopoty zdrowotne. Poprosiła - jeszcze przy stanie 4:3 dla Świątek - o przerwę medyczną. Długo udzielano jej pomocy i wreszcie tenisistka z Azji wróciła na kort z zabandażowanym udem.

Grymas bólu wciąż nie znikał z twarzy Chinki, lecz potrafiła grać na wysokim poziomie i wciąż stwarzała duże problemy faworytce.

Przy stanie 5:4 dla Świątek i serwisie Polki kibice oglądali bardzo wiele wymian. Ostatecznie ten długi gem okazał się ostatnim - przy drugim meczbolu tenisistka z Raszyna popisała się asem.

Świątek wygrała już 24. z rzędu spotkanie na kortach im. Rolanda Garrosa, gdzie czterokrotnie triumfowała w turnieju wielkoszlemowym French Open (2020, 2022, 2023, 2024). Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego jest uważana za główną kandydatkę do złotego medalu.

Swój ćwierćfinał Świątek rozegra w środę w godzinach popołudniowych - jest zaplanowany jako trzeci na korcie Suzanne Lenglen.

Z 30-letnią Collins, obecnie dziewiątą w światowym rankingu, zmierzy się po raz ósmy. Z dotychczasowych siedmiu pojedynków Polka wygrała aż sześć, w tym wszystkie od 2023 roku.

Trzy lata temu w Tokio, w swoim olimpijskim debiucie, Świątek odpadła w 2. rundzie, przegrywając z Hiszpanką Paulą Badosą.

W Paryżu wystąpiły w singlu również dwie inne polskie tenisistki. Magdalena Fręch odpadła w pierwszej rundzie, a Magda Linette - w drugiej.

Ponadto Linette i Alicja Rosolska odpadły w 1. rundzie gry podwójnej.

Logo PAP Copyright

REKLAMA

Komentarze

hazardzista cd
2024-07-31 21:30:16
to dotyczylo oczywiscie meczu z Collins
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
hazardzista
2024-07-31 20:33:34
niektóre firmy bukmacherskie wypłacają wygraną tym co postawili na Świątek, ale nie wszystkie, kilka firm unieważniło ten mecz
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA