Polscy siatkarze zagrają w półfinałach Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W ćwierćfinale pokonali Słowenię 3:1 i po raz pierwszy od ponad 20 lat zagrają o medale olimpijskie. Zaraz po zakończeniu meczu razem z siatkarzami z sukcesu cieszyła się Iga Świątek, która już ma w rękach brąz olimpijski.
Podczas ostatnich pięciu igrzysk olimpijskich można mówić o prawdziwej klątwie reprezentacji Polski w ćwierćfinałach. Przed trzema laty w Tokio walkę o półfinał Polacy przegrali po tie-breaku z Francją. W Rio de Janeiro naszych siatkarzy w drodze do półfinału zatrzymali Amerykanie. Na wcześniejszych igrzyskach w Londynie, Pekinie i Atenach przegrywaliśmy ćwierćfinały z Rosją, Włochami i Brazylią.
Przed meczem ze Słowenią, też były spore obawy o wynik ćwierćfinałowej potyczki, głównie po fatalnym ostatnim meczu grupowym Polaków z Włochami. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia w ćwierćfinale pokazali jednak, że są klasową drużyną. Polacy zagrali z blisko 50-procentową skutecznością ataku, skutecznie zagrywali. Będący w rewelacyjnej dyspozycji kapitan naszej reprezentacji Bartosz Kurek zdobył 19 punktów.
– Jestem bardzo zadowolony. Nie mogę wyróżnić żadnego siatkarza, bo każdy grał bardzo dobrze. Myślę, że dziś pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo blisko naszych 100 procent. Jestem szczęśliwy i dumny, że mogę prowadzić taki zespół – komentował w TVP Sport trener Polaków Nikola Grbić.
We wtorek o półfinał powalczy żeńska reprezentacja siatkarek. Polki o godz. 17 zagrają ćwierćfinałowy mecz z USA. Z rywalkami zza oceanu podopieczne trenera Stefano Lavariniego wygrały trzy ostatnie mecze – w eliminacjach olimpijskich i dwukrotnie w Lidze Narodów. Naprzeciwko siebie staną we wtorek dwie najskuteczniej blokujące siatkarki turnieju olimpijskiego Agnieszka Korneluk i Chiaka Ogbogu. Obie grały w Chemiku Police.
(woj)