Koszykarze Kinga, który po niedzielnym sukcesie we Wrocławiu są wiceliderem Orlen Basket Ligi, we wtorek zadebiutują w Lidze Mistrzów. Pierwszym przeciwnikiem szczecinian będzie w Netto Arenie (godz. 18.30) włoskie Dinamo Sassari. W grupie rywalami mistrzów Polski będą także grecki AEK Ateny, niemiecki MHP Riesen Ludwigsburg.
Wszyscy rywale mistrza Polski mają już doświadczenie na parkietach Ligi Mistrzów. AEK to triumfator Ligi Mistrzów w 2018 roku i ćwierćfinalista ubiegłorocznej edycji rozgrywek. Grecka drużyna, która w składzie ma m.in. Ben McLemore z doświadczeniem w ponad 550 meczach NBA, to jeden z faworytów naszej grupy. Ekipa z Ludwigsburgu w ostatnim sezonie odpadła w 1/16 finału. Półfinalista ligi włoskiej Dinamo Sassari największy sukces w Lidze Mistrzów odniósł przed sześcioma laty, gdy wystąpił w ćwierćfinale.
King ma już przetarcie na europejskich parkietach. W minionym sezonie występował w ENBL i dotarł w tych rozgrywkach do turnieju finałowego. Liga Mistrzów to jednak zupełnie inna ranga niż wspomniany ENBL. Przekonały się o tym w ostatnich trzech sezonach polskie zespoły. Legia i Stal wygrały tylko po jednym z sześciu spotkań grupowych, a w edycji 2020/2021 Polski Cukier Start przegrał wszystkie sześć spotkań.
W tegorocznej Lidze Mistrzów zagrają 32 zespoły, podzielone na 8 grup. Szczecinianie rozegrają przynajmniej sześć spotkań – po dwa z każdym kolejnym rywalem. Zwycięzcy grup awansują do kolejnej rundy, a zespoły z miejsc 2 i 3 powalczą o 1/8 finału w barażach. ©℗
(woj)