Mało efektowny był powrót koszykarzy Kinga do Netto Areny. Po trzy i pół miesięcznej przerwie, w pierwszym oficjalnym meczu nowego sezonu przed szczecińską publicznością w Lidze Mistrzów z tureckim Aliaga Petkimspor, wicemistrzowie Polski doznali dotkliwej porażki.
King Szczecin - Aliaga Petkimspor 70:85 (16:34, 11:18, 22:16, 21:17)
King: Żołnierewicz 19, Nicholson 15, Brown 9, Woodard 8, Mazurczak 8, Meier 6, Dziewa 5, Kostrzewski 0, Wójcik 0, Myers 0
Dwa dni po przegranym finale Superpucharu ze Śląskiem Wrocław koszykarze Kinga ponownie wybiegli na parkiet. Tym razem w inauguracyjnym meczu gruby B Ligi Mistrzów. Dla szczecinian to już drugi występ w tych europejskich rozgrywkach. W poprzednim sezonie swoją przygodę z Ligą Mistrzów podopieczni trenera Arkadiusza Miłoszewskiego zakończyli w fazie grupowej odnosząc tylko dwa zwycięstwa.
Wtorkowy mecz z ekipą z Turcji, która do fazy grupowej dostała się wygrywając kwalifikacje, pokazał, że o lepsze wyniki w tym sezonie na europejskich parkietach może być trudno. Aliaga dominowała nad Kingiem niemal w każdym elemencie, a dwaj pozostali grupowi rywale Kinga, hiszpańska Unicaja i belgijski Oostende będą równie lub nawet bardziej wymagającymi rywalami.
Spotkanie z Aliaga rozpoczęło się fatalnie dla Kinga. Szczecinianie nie potrafili zatrzymać kolejnych szybkich akcji rywali, a sami popełniali błędy. Goście objęli prowadzenie 0:12. Niemoc strzelecką Kinga przełamał dopiero po 3 minutach Woodard. Ekipa z Turcji trafiła w I kwarcie 14 z 23 rzutów z gry i miała 10 zbiórek więcej od Kinga.
W drugiej kwarcie przewaga zespołu z Turcji nie była już tak wyraźna. Szczecinianie mocniej powalczyli na tablicach, ale wciąż mieli problemy z forsowaniem defensywy rywali. Goście też stracili trochę skuteczność, ale i tak 18-punktową przewagę z I kwarty podwyższyli w połowie meczu do 25 oczek.
Seria "trójek" Kinga na początku III kwarty pozwoliła zniwelować część strat, ale nie na tyle, aby poważnie zagrozić rywalom. Przewaga nie zeszła poniżej 16 oczek. W ostatniej odsłonie Kinga próbowali poderwać Mazurczak, Żołnierewicz i Nicholson, ale goście odpowiedzieli twardą defensywą i kolejnymi skutecznymi akcjami.
Kolejny mecz w europejskich pucharach King rozegra 9 października w Maladze ze słynna Unicają - obrońcą trofeum wywalczonego w poprzednim sezonie Ligi Mistrzów.
(woj)
Fot. Dariusz GORAJSKI