Fatalny mecz Kinga na Sardynii zakończył przygodę szczecinian z koszykarską Ligą Mistrzów. Porażka z Dinamo, przy równoczesnej wygranej MHP Riesen z AEK wyeliminował mistrzów Polski z rywalizacji na europejskich parkietów.
Dinamo Sassari - King Szczecin 97:81 (23:25, 22:20, 28:15, 24:21)
King: Mazurczak 19, Meier 18, Nowakowski 17, Borowski 7, Żołnierewicz 6, Woodson 5, Udeze 4, Matczak 4.
O środowym meczu koszykarze Kinga i sztab szkoleniowy Kinga z pewnością będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Ekipa ze Szczecina zaprzepaściła historyczna okazję awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. O końcowym niepowodzeniu zadecydowały dwa elementy - najpierw porażka z Dinamo wyższą różnicą niż wygrana w Szczecinie, a potem porażka lidera grup D AEK Ateny z drużyną z Niemiec.
King przez pół meczu toczył wyrównana walkę we Włoszech. Końcówka II kwarty, katastrofalna III odsłona i niemrawa decydująca odsłona pozbawiły Kinga miejsca w fazie play-in. Drugie 20 minut meczu szczecinianie przegrali różnicą 16 oczek, ale tak naprawdę to o wyniku meczu zadecydowało 27 strat Kinga w całym spotkaniu. Nadzieją na awans mistrza Polski był jeszcze mecz w Ludwigsburgu, ale miejscowy MHP Riesen pokonał po dramatycznej końcówce lidera grupy AEK Ateny i to drużyna z Niemiec obok Dinamo Sasari zagra w fazie play-in Ligi Mistrzów. (woj)