Koszykarze Kinga Szczecin awansowali do wielkiego finału Energa Basket Ligi. W niedzielny (28 maja) wieczór po emocjonującym meczu pokonali w Ostrowie Stal i wygrali serię półfinałową 3-1. Walka o złoto pomiędzy Kingiem i Śląskiem rozpocznie się w piątek 2 czerwca we Wrocławiu.
Stal Ostrów - King Szczecin 76:79 (12:23, 17:21, 22:15, 25:20)
King: Cuthbertson 16, Meier 15, Brown 14, Fayne 13, Mazurczak 6, Matczak 4, Kostrzewski 0, Borowski 0.
Podopieczni trenera Arkadiusza Miłoszewskiego rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 2:12. Skuteczni na początku meczu byli Cuthbertson i Fayne. Po chwili punkty dorzucili Matczak i Borowski, a różnica w pewnym momencie wzrosła do 16 punktów! Na pierwsze trafienie z gry gospodarze czekali aż do ósmej minuty, a niemoc przełamał Silins. W drugiej kwarcie King nie oddawał inicjatywy i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 29:44. Trzecią kwartę King rozpoczął od najwyższego w meczu prowadzenia. Różnica 17 punktów w III kwarcie szybko zaczęła jednak topnieć. Na koniec tej odsłony było to już tylko 8 oczek.
Ostrowianie w kolejnej części spotkania jeszcze bardziej zbliżali się do Kinga. Na cztery minuty przed końcem po rzucie Skele gospodarze przegrywali już tylko punktem, a po chwili Łotysz wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Końcówka była pasjonująca. Trójkami popisali się Meier i Silins, a decydujące o wyniku meczu akcje indywidualne przeprowadzili Brown i Mazurczak. Stal mogła jeszcze doprowadzić do remisu, ale Skele spudłował i to Kinga świętował awans do finału. Stali pozostanie rywalizacja o trzecie miejsce z Legią. (woj)