Od kontraktowania Amerykanów rozpoczął budowanie składu na nowy sezon koszykarski King. Tuż po zakończeniu play-off szczeciński klub pozyskał czołowego gracza MKS Dąbrowa Clevelanda Melvina, a w poniedziałek ogłosił podpisanie umowy podkoszowym Benem McCauleyem.
McCauley dał się już poznać w Energa Basket Lidze. W sezonie 2012/2013 współpracował już obecnym trenerem Kinga Mindaugasem Budzinauskasem w Polpharmie Starogard Gdański. Był wówczas jedną z największych gwiazd całej polskiej ligi. W barwach Polpharmy zagrał w 29 spotkaniach i notował średnio 19 punktów, 8 zbiórek, 2 asysty i przechwyt na mecz. W rekordowym meczu z Czarnymi Słupsk zdobył 34 punkty. Amerykanin ma 32 lata i mierzy 206 centymetrów wzrostu.W trakcie swojej kariery występował w zespołach z topowych lig europejskich. Grał między innymi w: SIG Strasbourg (Francja), BC Donieck (Ukraina), CAI Zaragoza (Hiszpania), Turk Telekom (Turcja), Instambuł BB (Turcja) i Maccabi Ashdod (Izrael).
- Myślę, że jest to bardzo dobry zawodnik. Jestem zadowolony, że po długich negocjacjach udało się nam podpisać kontrakt. Myślę, że właśnie takiego gracza nam brakowało w ostatnich sezonach. Umie być liderem, ale potrafi też grać bardzo zespołowo. Jest to niezwykle uniwersalny gracz, który może grać na kilku pozycjach. Bardzo dobrze go znam, bo w przeszłości pracowaliśmy razem. Teraz jest jeszcze bardziej doświadczony. W mojej opinii jego koszykarski talent mógłby mu pozwolić grać w jeszcze lepszych zespołach. Naprawdę jestem bardzo zadowolony. Próby podpisania kontraktu miały miejsce już wcześniej, ale wtedy ceny były dla nas nieosiągalne. Udało nam się teraz tak umówić, że zarówno klub, jak i gracz będą zadowoleni. Ben ma dobry charakter, nienawidzi przegrywać. To dusza wojownika. Dla naszego zespołu i dla mnie to bardzo ważne. Chcemy, aby zawodnicy z takim charakterem grali w naszym zespole – mówi trener Kinga Mindaugas Budzinauskas.
Tegoroczny okres transferowy w Energa Basket Lidze jest na razie dość spokojny. Klub nie spieszą się z podpisywaniem kontraktów i z całą pewnością ma to związek ze zmianą regulaminu rozgrywek. Od nowego sezonu znika bowiem zapis o konieczności przebywania na parkiecie koszykarzy z polskim paszportem. Polacy muszą być w szerokiej kadrze, ale na boisku mogą już grać wyłącznie obcokrajowcy.
(woj)
Fot. Ryszard Pakieser