Porażka w ostatnim meczu sezonu zasadniczego w Warszawie nie wykluczyła PGE Spójni z play-off. Stargardzianie przystąpią do ćwierćfinałów z ósmej pozycji i od razu trafią na lidera Anwil Włocławek.
Dziki Warszawa - PGE Spójnia Stargard 70:67 (13:21, 22:15, 17:18, 18:13)
Spójnia: Brown 19, Daniels 10, Gruszecki 9, Stein 7, Simons 8, Langović 6, Łapeta 4, Grudziński 4, Kowalczyk 0, Gordon 0
Spójnia fantastycznie rozpoczęła mecz w stolicy. Po serii szybkich i skutecznych akcji odskoczyła w I kwarcie na 11 punktów. Potem było już zdecydowanie gorzej. Spójnia straciła polot oraz skuteczność i w kolejnych kwartach zdobyła już tylko 46 punktów. Już w III odsłonie Dziki objęły prowadzenie, ale stargardzianie odzyskali inicjatywę. W niezwykle wyrównanej ostatniej kwarcie decydujące minuty należały do warszawskiego beniaminka. Spójnia wyraźnie przegrała w stolicy walkę na tablicach i spudłowała 34 rzuty z gry. (woj)