Koszykarze Kinga wygrali po dogrywce noworoczny mecz w Radomiu. Tym samym zrewanżowali się Hydrotruckowi za porażkę w I rundzie w Szczecinie. Kinga do zwycięstwa poprowadził Malachi Richardson, który rozegrał najlepszy mecz w sezonie - zdobył 27 punktów, trafiając 7 z 10 "trójek" i zaliczył 8 zbiórek.
Hydrotruck Radom - King Szczecin 74:82 (13:15, 18:23, 16:12, 19:16, d: 8:16)
King: Richardson 27, S. Davis 21, Schenk 14, Bartosz 10, Matczak 6, Kikowski 2, Kroczak 2, T. Davis 0
Początek spotkania przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy odskoczyli na 5 punktów. King odrobił straty i kontrze Filipa Matczaka wyszedł na prowadzenie. Dobra gra Malachi Richardsona pozwoliła utrzymywać przewagę w kolejnej odsłonie. Trzecią kwartę radomianie rozpoczęli od serii 6:0 i po zagraniu Danilo Ostojicia przegrywali już tylko punktem. Po 30 minutach King prowadził 47:50, ale w ostatniej kwarcie gospodarze znów przejęli inicjatywę. Dwukrotnie wyszli nawet na prowadzenie, a ostatecznie po trafieniu Ostojicia 13 sekund przed końcem doprowadzili do dogrywki.
W doliczonym czasie gry czasie gry Malachi Richardson i Stacy Davis poprowadzili szczecinian do pierwszej w Nowym Roku wygranej.
W ekipie Kinga wystąpił Thomas Davis, który po blisko rocznej przerwie powrócił do szczecińskiej drużyny. Amerykanin uzupełnił skład nękany w ostatnim czasie kontuzjami i w pierwszym po powrocie meczu nie zdobył punktu tylko dwie zbiórki. Kingi przed meczem z Hydrotruckim rozstał się natomiast z centrem Djoko Saliciem.
(woj)
