Koszykarze PGE Spójni przerwali trwającą od dwóch kolejek dobrą passę outsidera z Torunia i praktycznie zapewnili sobie miejsce w play-off.
PGE Spójnia - Twarde Pierniki Toruń 92:82 (30:18, 14:27, 25:19, 23:18)
Spójnia: Fortson 24, Benson 18, Mathews 17, Gruszecki 12, Penava 10, Grudziński 6,Śnieg 5, Brenk 0, Kikowski 0, Chodźko 0.
Lider Spójni Fortson od początku spotkania spisywał się znakomicie, a gdy jeszcze celną "trójką" popisał sie wracający do drużyny po zawieszeniu Mathewsa gospodarze po 10 minutach prowadzili 30:18. Drugą kwartę od serii 0:7 rozpoczęli torunianie, przez co znacznie zbliżyli się do rywali. Po późniejszych rzutach wolnych Waltona przegrywali tylko trzema punktami. Prowadzenie po kilku chwilach dawał im Wojciech Tomaszewski. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:45.
Początek trzeciej kwarty należał do zespołu trenera Machowskiego, ale goście ciągle wciąż byli blisko. Po trójce Kenicia na krótko wyszli na prowadzenie. PGE Spójnia ponownie przejęła inicjatywę i po akcjach Bensona odskoczyła na 5 punktów. W kolejnej części spotkania gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Dzięki skutecznym akcjom Bensona i Mathewsa odskoczyli na 12 punktów, aby mecz zakończyć różnicą 10 punktów. (woj)
