Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koszykówka. Pierwsze sparingi PGE Spójni i Kinga

Data publikacji: 17 sierpnia 2021 r. 09:15
Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2021 r. 09:15
Koszykówka. Pierwsze sparingi PGE Spójni i Kinga
Już 3 września dojdzie do derbowego pojedynku PGE Spójni z Kingiem, w którym przeciwko Tomaszowi Śniegowi zagrają Jakub Schenk i Filip Matczak sobie zagrają Fot. Ryszard Pakieser  

Nowy sezon Energa Basket Ligi startuje za dwa tygodnie, a już w pierwszej kolejce 3 września dojdzie w Stargardzie do derbowej potyczki PGE Spójni i Kinga. Oba zespoły, jeszcze w niekompletnych składach w weekend rozegrały pierwsze przedsezonowe sparringi.

PGE Spójnia wystąpiła w memoriale Wojtka Michniewicza w Toruniu. Stargardzianie rozegrali tam dwa mecze kontrolne z Arką Gdynia i Twardymi Piernikami Toruń. Po pierwszym pojedynku z gdynianami nastroje nie były najlepsze. PGE Spójnia przegrała z Arką 62:66 prezentując fatalną skuteczność.

- Trzeba pamiętać, że obcokrajowcy przyjechali do Stargardu dopiero w ubiegłym tygodniu. Przechodzili testy medyczne i załatwiali sprawy formalne. Jake O′Brien przed turniejem w Toruniu odbył jeden oficjalny trening z drużyną. W meczu z Arką mało było rytmu, timingu i gry zespołowej - przyznaje trener PGE Spójni Marek Łukomski.

Dopiero niedzielny mecz z Twardymi Piernikami poprawił nastroje. Zwłaszcza drugie 20 minut meczu było w wykonaniu przebudowanej PGE Spójni bardzo dobre. Na początku III kwarty stargardzianie mieli fragment gry, w którym zdobyli 22 punktów nie tracąc żadnego. Pomeczowe statystyki szczególnie nowych Amerykanów wyglądały imponująco. Erick Neal zdobył 20 punktów i miał po 7 asyst i zbiórek. Również Jake O′Brien zdobył 20 punktów i miał 7 zbiórek. Kolejne 16 punktów dorzucił Justin Gray, a 14 Jakobi Boykins.

- Drugi mecz wyglądał w naszym wykonaniu już zdecydowanie lepiej. Zawodnicy złapali rytm i zdecydowanie lepiej prezentowaliśmy się jako zespół. Pozyskiwaliśmy do zespołu Amerykanów, którzy mają być liderami drużyny i mecz z ekipą z Torunia potwierdził, że dokonaliśmy trafionych transferów. Nie oczekuję, że w każdym meczu ligowym będą zdobywać po wspomniane 20 punktów, ale pokazali, że mogą być mocnymi punktami PGE Spójni - komentuje Marek Łukomski.

King rywalizował w weekend w turnieju w Bydgoszczy. Szczecińska drużyna wystąpiła w turnieju w mocno niekompletnym składzie. Zabrakło pozyskanego z PGE Spójni Filipa Matczaka i Mateusza Bartosza, a tylko w pierwszym meczu z Legią wystąpił Jakub Schenk. Tym samym King w drugim meczu grał zaledwie w siedmioosobowym składzie. Szczecinianie przegrali z Legią 78:91, a w kolejnym z Astorią Bydgoszcz 79:82. Najskuteczniejszy w ekipie Kinga był w Bydgoszczy Stacy Davis, który zdobył łącznie 34 punktu, a w meczu z Astorią zaliczył 12 zbiórek.

Urazy w Kingu na szczęście nie są groźne. Filip Matczak już w tym tygodniu powinien wznowić treningi, a drobny uraz mięśnia dwugłowego Mateusza Bartosza powinien zostać zaleczony do końca tygodnia, Nieobecność Jakuba Schenka w niedzielnym meczu w Bydgoszczy spowodowana była zatruciem pokarmowym.

PGE Spójnia i King w następny weekend wystąpią w turnieju w Słupsku. W pierwszym dniu imprezy stargardzianie zagrają z Arką, a King z Czarnymi. Zwycięzcy tych spotkań zagrają ze sobą. Niewykluczone więc, że niespełna dwa tygodnie przed derbową inauguracją ligi dojdzie bezpośredniej potyczki obu zachodniopomorskich drużyn. Jeśli tak się stanie będzie to jedyny bezpośredni sprawdzian tych drużyn przed startem ligi. Trenerzy obu ekip, z uwagi na terminarz Energa Basket Ligi, nie zaplanowali sąsiedzkich gier kontrolnych i raczej woleli uniknąć spotkania także na turnieju w Słupsku.

(woj)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA