Koszykarze King Wilków Morskich doznali dotkliwej porażki przed własną publicznością przegrywając z Czarnymi Słupsk. Nie zdołali się tym samym zrewanżować za równie wysoką przegraną w pierwszym meczu tych drużyn w Słupsku.
Niedzielny mecz był debiutem w barwach King Wilków Morskich dla Russela Robinsona. Amerykanin zdobył 19 punktów, zaliczył 4 asysty i zademonstrował duże możliwości.
Gospodarze dotrzymywali kroku faworyzowanej drużynie ze Słupska tylko w pierwszej połowie, w której utrzymywali minimalne prowadzenie. Trzecia kwarta należała już do gości. Szczecinianie fatalnie spisywali się w defensywie i przed czwartą kwartą mieli już zbyt duże straty do odrobienia.
W szczecińskiej drużynie na wyróżnienie zasłużył Paweł Leończyk, który do 11 zdobytych punktów dołożył 6 zbiórek i 4 asysty.
King Wilki Morskie - Czarni Słupsk 81:93 (17:14, 16:17, 21:34, 27:28).
Punkty dla King Wilków Morskich zdobyli: Kikowski - 23, Robinson - 19, Leończyk - 11, Gaines - 7, Nowakowski - 7, Nowakowski - 5, Majewksi - 5, Aiken - 4.
I kwarta: 2 min. - 2:5, 4 min. - 5:7, 6 min. - 7:7, 8 min. - 12:10, 10 min. - 17:14.
II kwarta: 12 min. - 21:21, 14 min. - 26:24, 16 min. - 29:27, 18 min. - 33:30, 20 min. - 33:31.
III kwarta: 22 min. - 33:40, 24 min. - 36:45, 26 min. - 41:50, 28 min. - 46:60, 30 min. - 54:65.
IV kwarta: 32 min. - 58:68, 34 min. - 61:79, 36 min. - 66:83, 38 min. - 77:86, 40 min. - 81:93.