Koszykarze Kinga w czwartkowy wieczór meczem w Gliwicach z GTK oficjalnie zakończą trwający od początku października wyjazdowy maraton, ale do swojej hali Netto Areny nie powrócą. Niedzielny mecz z Legią Warszawa i kolejne zaplanowane w Szczecinie rozgrywać będą gościnnie w Stargardzie.
Netto Arena została zamieniona na szpital tymczasowy dla chorych na Covid-19. Według założeń taki stan rzeczy może trwać nawet pół roku. King już przed kilkoma tygodniami wyprowadził się z obiektu. Najpierw trenował na hali SP 35 przy ul. Świętoborzyców, a od kilku dni zespół przeniósł się do miejskiej hali przy ul. Twardowskiego. Żaden z tych obiektów nie spełnia jednak wymagań Energa Basket Ligi i King na swoje mecze będzie musiał dojeżdżać do Stargardu. Nie będzie to komfortowa sytuacja, bo przed najbliższym meczem z Legią szczecinianie w hali przy ul. Pierwszej Brygady odbędą tylko trzy treningi.
Pojedynek z Legią będzie jednym z trzech, które King rozegra w grudniu w Stargardzie. W styczniu szczecinian czekają w tej hali kolejne cztery pojedynki, w tym noworoczny derbowy ze Spójnią Stargard, który miał być rozegrany w Szczecinie.
Hala w Stargardzie w ostatnich sezonach była dla Kinga szczęśliwa. W dwóch rozegranych pojedynkach derbowych szczecinianie wygrywali ze Spójnią. Na inaugurację sezonu 2018/2019 pokonali ówczesnego beniaminka 95:64, a we wrześniu tego roku 72:64.
(woj)
Fot. Ryszard Pakieser