Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koszykówka. Regulaminowy absurd

Data publikacji: 10 stycznia 2018 r. 18:53
Ostatnia aktualizacja: 10 stycznia 2018 r. 18:53
Koszykówka. Regulaminowy absurd
 

Regulaminowy absurd wykluczył koszykarzy Kinga z udziału w finałowym turnieju Pucharu Polski. Szczecinianie zakończyli I rundę na szóstym miejscu, a mimo to zabraknie ich w decydującej batalii o prestiżowe trofeum. 

Lista uczestników turnieju została bowiem zamknięta dzień przed poniedziałkowym meczem Kinga z Treflem (95:82), który dał podopiecznym trenera Mindaugasa Budzinauskasa awans na 6. lokatę w tabeli PLK!

– Chcieliśmy grać w Pucharze Polski. Myślę, że swoją grą i wynikiem, który uzyskaliśmy po I rundzie, zasługujemy na grę w Pucharze. Nie jestem ekspertem od tych przepisów, ale trochę dziwne, że mamy taki wynik, ale naszego ostatniego meczu nie liczą. Szkoda, że nie zagramy. Chcieliśmy powalczyć o ten prestiżowy puchar. Będziemy mieli trochę więcej czasu przygotować się do następnych meczów. Są tego minusy i plusy – mówił po wygranym meczu z Treflem trener Mindaugas Budzinauskas.

W podobnej sytuacji co King znalazły się jeszcze trzy inne ekipy. Rosa Radom, Polpharma Starogard i Stal Ostrów mają do rozegrania jeszcze po jednym meczu I rundy i każda z tych drużyn miałaby szansę awansować do czołowej siódemki tabeli.

Regulamin był znany już wcześniej, szkoda że nie udało się dopasować do niego terminarza. Wiadomo było, że w turnieju zagra gospodarz Legia Warszawa i siedem najlepszych zespołów w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki na dzień 7 stycznia 2018 r.

Pozostałych finalistów Pucharu Polski wyłoniły zatem już niedzielne mecze. W Warszawie zagrają: Anwil Włocławek, MKS Dąbrowa Górnicza, Stelmet Enea BC Zielona Góra, Polski Cukier Toruń, PGE Turów Zgorzelec, Asseco Gdynia oraz TBV Start Lublin.

Na pocieszenie koszykarzom Kinga pozostała najlepsza runda w historii występów w PLK. Dziewięć zwycięstw to najlepszy występ ze wszystkich dotychczasowych sezonów. Przed rokiem na półmetku szczecinianie mieli osiem zwycięstw i awansowali do turnieju finałowego Pucharu Polski. Nie tylko nie odegrali w PP znaczącej roli (odpadli w pierwszym meczu), ale jeszcze turniej odbił się na dyspozycji drużyny w dalszej części sezonu zasadniczego – drużyna nie utrzymała pozycji w górnej połówce tabeli i nie awansowała do play-off. ©℗

(woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA