Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koszykówka. Spójnia rozbita w czwartej kwarcie

Data publikacji: 17 listopada 2018 r. 15:21
Ostatnia aktualizacja: 17 listopada 2018 r. 16:50
Koszykówka. Spójnia rozbita w czwartej kwarcie
 

Spójnia Stargard - Legia Warszawa 72:94 (21:27, 25:18, 17:17, 9:32)

Spójnia: Hickey 26, Dymała 14, Madray 10, Giga 7, Raczyński 7, Wilczek 3, Bręk 3, Pabian 2, Koziorowicz, Pryć.

Koszykarze Spójni nie potrafili przerwać złej passy na własnym parkiecie i przegrali trzeci mecz z rzędu w Stargardzie. Po dwóch ostatnich wyjazdowych spotkaniach, w których podopieczni trenera Koziorowicza musieli walczyć w zaledwie 8-osobowym składzie, do pojedynku z Legią Spójnia przystąpiła w silniejszym zestawieniu.

Do drużyny dołączył nowy gracz podkoszowy Norbertas Giga, a kontuzję wyleczył  Hubert Pabian. Litwin w swoim debiucie na polskich parkietach zdobył 7 punktów i zaliczył 5 asyst. Pabian powrócił tymczasem do gry kompletnie bez formy. Oddał osiem rzutów, trafiając tylko raz. 

Grę Spójni w pierwszych dwóch kwartach ciągnęli Hickey i Dymała, a dzięki ich celnym rzutom Spójnia utrzymywała skuteczność na poziomie 50-procent. Po długiej przerwie Dymała, kolejny mecz eksploatowany przez pełne 40 minut, przygasł. Punktował za to fenomenalny Hickey i Spójnia odskoczyła na 6 oczek.

Końcówka meczu przebiegała już pod dyktando Legii. Ekipa ze stolicy zagęściła defensywę, a w ataku bezbłędnie wykorzystywała swoją przewagę wzrostu i snajperskie atuty. Doprowadziło to do prawdziwego pogromu Spójni, która zdobyła w tej części zaledwie 9 punktów tracąc 32. (woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Arkadio
2018-11-17 16:24:24
Mecz znowu wyrównany mógł pójść w każdym kierunku a od 4 kwarty powtarza się ten sam problem za wąska ławka zawodników Prezesie potrzebujemy kolejny zawodników minimum 2!! W drużynie potrzeba zawodników na pozycje numer 2 i 3 bo ANTEK SAM MECZU NAM NIE WYGRA!! chociaż gra fenomenalne jak w każdym meczu!!!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA