Piątek, 29 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koszykówka. Szczeciński koszykarz został na Teneryfie

Data publikacji: 24 marca 2020 r. 16:28
Ostatnia aktualizacja: 24 marca 2020 r. 16:28
Koszykówka. Szczeciński koszykarz został na Teneryfie
 

Jednomyślną decyzją 18 klubów hiszpańskiej ligi koszykarzy przerwa w rozgrywkach z powodu koronawirusa została przedłużona co najmniej do 24 kwietnia. Zawodnikiem Iberostaru Teneryfa jest 27-letni szczeciński koszykarz Tomasz Gielo, którego z powodu kontuzji ominął historyczny dla reprezentacji Polski turniej mistrzostw świata w Chinach w ubiegłym roku.

– Nikt nie wie, kiedy rozgrywki zostaną wznowione – mówi wicemistrz świata juniorów młodszych sprzed dziesięciu lat. – Obecnie jest przerwa od meczów i treningów z zespołem. Na ten moment rozgrywki są zawieszone. Czekamy na dalsze informacje. Ewentualne wznowienie sezonu to naprawdę jedna wielka niewiadoma. Może się okazać, że obecny sezon już nie zostanie dokończony.

Tomasz Gielo gra w lidze hiszpańskiej od czterech lat. Przez pierwsze dwa sezony występował w Joventut Badalona, a następnie przeniósł się na Teneryfę. Po powrocie do reprezentacji po kontuzji uczestniczył ostatnio w historycznym zwycięstwie polskiej reprezentacji nad Hiszpanią.

23 lutego w Saragossie Biało-Czerwoni ze szczecińskim koszykarzem w składzie wyraźnie pokonali w eliminacjach do Eurobasketu 2021 aktualnego mistrza świata Hiszpanię 80:69. Było to pierwsze zwycięstwo Polaków nad reprezentacją z Półwyspu Iberyjskiego w meczu o punkty od 48 lat.

– Dla naszych rywali to był bardzo duży szok, a dla mnie ogromna satysfakcja z kilku powodów – ocenia wychowanek Radexu Szczecin. – Dwóch moich kolegów z Iberostaru było w tej reprezentacji: Santiago Yusta i Dani Diez. Ten drugi jest w ostatnim czasie najlepszym strzelcem w reprezentacji. Z czterema innymi grałem w poprzednich sezonach. Wszyscy byli pod wrażeniem, jak zespołowo potrafiliśmy grać i że nie baliśmy się z nimi walczyć. Mamy świadomość, że Hiszpanie mieli trochę słabszy dzień, ale nie byłoby szans na zwycięstwo, gdybyśmy nie wyszli na nasz najwyższy poziom. Tak się stało. Zostawiliśmy kawał serca na parkiecie, dobrze broniliśmy, nie baliśmy się podejmować decyzji. To wszystko wpłynęło na naszą grę i sukces, który osiągnęliśmy. Dla mnie to był jeszcze większy powód do satysfakcji, bo wróciłem do reprezentacji po kontuzji i okazało się, że wciąż mogę być drużynie potrzebny. To było dla mnie bardzo ważne wydarzenie.

Rozgrywki zawieszone do 24 kwietnia

Rozgrywki w lidze hiszpańskiej najpierw zostały zawieszone na dwie kolejki, a następnie przedłużono przerwę aż do 24 kwietnia. To wcale nie oznacza, że w tym dniu koszykarze wrócą na parkiety. Może się zdarzyć, że sezon nie zostanie wznowiony.

Klub Tomasza Gielo jeszcze przed zawieszeniem rozgrywek dokonał korekt w składzie, ale mogą one nie mieć żadnego znaczenia. W meczu z Polską urazu doznał klubowy kolega Tomasza Gielo Santiago Yusta, który zerwał więzadła krzyżowe w kolanie.

Z powodu przepisów o liczbie rodzimych zawodników wymaganych w składzie, zarówno w lidze ACB, jak i rozgrywkach koszykarskiej Ligi Mistrzów, klub musiał zatrudnić nowego zawodnika, Dino Radoncica, który podobnie jak urodzony w Szczecinie koszykarz występuje na pozycji silnego skrzydłowego i miałby stanowić dla reprezentanta Polski konkurencję w klubie.

– Jestem nadal na Teneryfie – mówi Tomasz Gielo. – W sobotę został w Hiszpanii wprowadzony stan wyjątkowy. Obowiązuje zakaz wychodzenia z domu. Dozwolone jest to jedynie do supermarketu, banku, apteki. Liga ACB to zbyt duży produkt, zbyt duże obciążenie ekonomiczne, by od razu podjąć decyzję o zakończeniu rozgrywek. Wydaje mi się, że ACB będzie czekała na decyzje podmiotów typu NBA czy Euroliga. Jeśli ogłoszą zakończenie sezonu, to nie wiadomo, jakie będą rozliczenia z zawodnikami. Czy dostaniemy pieniądze do końca sezonu, czy kontrakty na następne rozgrywki będą dalej ważne. Pytań jest wiele, ale w tym momencie wszystko schodzi na dalszy plan.

Czwarta siła w lidze hiszpańskiej

Iberostar zajmuje obecnie czwarte miejsce za Barceloną, Realem Madryt i Casademontem Saragossa. Jest zatem liczącą się marką w kraju mistrzów świata. To jest zespół zatrudniający dość sporą grupę obcokrajowców. W całej lidze hiszpańskiej nie ma drugiej takiej drużyny, która korzysta z tak dużej rzeszy obcokrajowców.

Prócz Tomasza Gielo grają w tym klubie: Duńczyk Gabriel Lundberg, Fin Sasu Salin, Brazylijczyk Marcelinho Huertas, Gruzin Giorgi Shermadini, Amerykanin Aaron White, Grek Georgios Bogris, Francuz Lahaou Konate. Są też wspomniani reprezentanci Hiszpanii. Konkurencja jest zatem mocna.

– Nie ma to wielkiego znaczenia, atmosfera jest bardzo dobra i świadczą o tym nasze wyniki – ocenia Tomasz Gielo. – Szczególnie teraz musimy się mocno wspierać, zachowywać spokój, słuchać zaleceń ekspertów i nie zapominać o utrzymaniu formy poprzez indywidualne ćwiczenia w domach.

Szczególnym graczem Iberostaru jest lider klasyfikacji asyst w lidze ACB (średnia 8,1), 37-letni Huertas. Legenda brazylijskiej koszykówki ma za sobą występy m.in. w Los Angeles Lakers, Fortitudo Bolonia, Barcelonie, Vitorii. W drużynie na pewno jest postacią najbardziej w świecie koszykówki rozpoznawalną.

– To gracz wyjątkowy, wszyscy mają do jego dokonań ogromny szacunek – mówi T. Gielo. – Nie widać po jego zachowaniu, że jest graczem tak bardzo utytułowanym, z ogromnym doświadczeniem. Zachowuje się bardzo profesjonalnie, jest pomocny dla młodszych zawodników, bardzo o siebie dba. To skarb mieć takiego kolegę w drużynie. Wciąż jest głodny zwycięstw, absolutnie nie jest wypalony, a przecież jest starszy ode mnie o 10 lat. Absolutnie nie można o nim powiedzieć, że przyjechał na Teneryfę odcinać kupony, cały czas chce wygrywać, jest dla nas ważnym zawodnikiem i mobilizuje nas wszystkich do pracy. Staram się podpytywać go o różne sytuacje z jego kariery, bo grał w wielu klubach, również w NBA, przez wiele lat występował w Eurolidze. Osobiście znajomość z nim traktuję jako jedną wielką szansę, by jeszcze więcej się nauczyć.

Mierzący 206 cm 27-letni szczecinianin, który w 2010 roku zdobył z reprezentacją Polski w Hamburgu srebrny medal mistrzostw świata do lat 17, nie pojechał na ubiegłoroczne mistrzostwa świata do Chin, gdzie drużyna Mike’a Taylora wywalczyła ósme miejsce. Uznał, że nie doszedł do pełni formy po wyleczeniu ciężkiej kontuzji kolana, jakiej doznał w pierwszym meczu sezonu 2018/19. W reprezentacji Polski seniorów Gielo rozegrał dotychczas 60 spotkań i zdobył 312 punktów.

(par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA