PGE Spójnia nie sprostała w sobotni wieczór świetnie dysponowanemu Treflowi. Ekipę z Sopotu do zwycięstwa poprowadzili bezbłędnie rzucający Franke, Gruszecki i Leończyk. W składzie PGE Spójni z powodów rodzinnych zabrakło tym razem Daniela Szymkiewicza.
PGE Spójnia Stargard - Trefl Sopot 82:94 (20:30, 14:20, 26:19, 22:25)
PGE Spójnia: Jake O'Brien 19, Justin Gray 17, Jacobi Boykins 17, Erick Neal 10, Jonas Zohore 6, Tomasz Śnieg 6, Kacper Młynarski 5, Piotr Niedźwiedzki 2, Szymon Szmit 0.
Gospodarze nie potrafili zatrzymać skutecznego Trefla. Już po 20 minutach gry Trefl miał na koncie 50 punktów, a na przełomie I i II kwarty zdobył 15 punktów nie tracąc żadnego. Nadzieje na korzystny wynik w Stargardzie odżyły w III odsłonie, kiedy to po serii rzutów za "trzy" PGE Spójnia zmniejszyła straty do trzech oczek. Goście szybko odpowiedzieli kolejnymi punktami i do końca pewnie kontrolowali wynik spotkania. Trefl zakończył mecz z blisko 60-procentową skutecznością rzutów z gry.
Najlepszy z dotychczasowych występów w PGE Spójni zaliczył Jake O'Brien. Nie tylko był najskuteczniejszym strzelcem, to jeszcze trafił cztery "trójki" i zebrał siedem piłek. Jedenastoma asystami zaimponował w tym meczu Erick Neal, ale już niespełna 38-procentowa skuteczność rzutów mocno obniżyła notowania nowego rozgrywającego stargardzian.
(woj)