Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koszykówka. Wilki grają w Starogardzie (FILMY)

Data publikacji: 07 stycznia 2016 r. 08:22
Ostatnia aktualizacja: 09 stycznia 2016 r. 20:09
Koszykówka. Wilki grają w Starogardzie (FILMY)
 

Rozmowa z Pawłem Kikowskim, koszykarzem King Wilków Morskich Szczecin

W EKSTRAKLASIE koszykarzy King Wilki Morskie Szczecin w niedzielny wieczór pokonały we Wrocławiu tamtejszy Śląsk 85:82, a już w czwartek czeka ich kolejny wyjazdowy pojedynek, bo w Starogardzie Gdańskim zmierzą się z miejscową Polpharmą. Przed tym spotkaniem o rozmowę poprosiliśmy wychowanka Kotwicy Kołobrzeg, a obecnie zawodnika szczecińskiego klubu - Pawła Kikowskiego.

- Jesteście już myślami przy meczu z Polpharmą?

- Nastroje mamy dużo lepsze niż po poprzednim wyjeździe, kiedy to przegraliśmy z Asseco Gdynia. Przede wszystkim liczy się to, że wygraliśmy na wyjeździe z wielokrotnym mistrzem Polski z Wrocławia, który co prawda zamyka ligową tabelę, ale to wciąż znacząca marka. Mam nadzieję, że jest to rozpoczęcie nowej serii zwycięstw. Tymczasem myślimy już oczywiście o kolejnym rywalu ze Starogardu Gdańskiego.

Zobacz, jak Paweł Kikowski trafia za trzy punkty:

 

- Wróćmy jeszcze na moment do pojedynku ze Śląskiem; szybko uzyskaliście kilkunastopunktowe prowadzenie, by w drugiej połowie dać się kilkakrotnie doścignąć gospodarzom na jeden punkt. Skąd takie wahania formy?

- Ciężko to wytłumaczyć, ale wahanie formy rzeczywiście było. Spuściliśmy z tonu i nie wychodziło nam rozgrywanie ataku, a swoją drogą Śląsk zaczął lepiej spisywać się w obronie. Chyba też zachłysnęliśmy się naszą początkową przewagą. W pierwszej połowie graliśmy dobrze w defensywie, ale po zmianie stron było już gorzej, więc musimy ten mecz sobie dokładnie obejrzeć, przeanalizować i wyciągnąć wnioski. We Wrocławiu popełnialiśmy bardzo dużo fauli, często niepotrzebnych, po których rywale zdobywali łatwe punkty z rzutów wolnych. Musimy więc grać w defensywie według zasad, by w przyszłości tych przewinień było mniej.

Zobacz wspólną akcję Pawła Kikowskiego i CJ Aikena:

- W telewizyjnej transmisji w Polsacie Sport News było widać, że podczas jednej z przerw w grze doszło do scysji pomiędzy trenerem Markiem Łukomskim i Korie Luciousem...

- Zaiskrzyło to fakt, ale myślę, że należy to położyć na karb meczowych emocji. Nie chcę tego komentować i ewentualnie proszę zapytać zainteresowanych, ale myślę, że nie należy rozdmuchiwać drobnego incydentu.

- Przejdźmy zatem do kolejnego pojedynku. Polpharma nie należy w tym sezonie do potentatów i odniosła jak dotychczas zaledwie o jedno zwycięstwo więcej od zamykającego tabelę Śląska. Czy można już dopisywać kolejne dwa punkty?

- Wyjechaliśmy w środę, mecz odbędzie się w czwartek i dopiero po jego zakończeniu przyjdzie pora na dopisywanie punktów. W Starogardzie grałem już kilka razy i wiem, że w tamtejszej, specyficznej hali, zawsze ciężko jest wygrać. Tym bardziej będzie trudno, że starogardzianie są obecnie na fali wznoszącej, a ostatnio na wyjeździe wysoko pokonali AZS Koszalin. W naszej ekstraklasie nie ma obecnie słabych drużyn, od których można by otrzymać punkty bez walki. Mimo tych zastrzeżeń jedziemy jednak na mecz z Polpharmą po komplet punktów i uważam, że mamy spore szanse, by cel osiągnąć.

- Jaki strategiczny cel macie do osiągnięcia w tym sezonie?

- W każdym meczu chcemy grać o zwycięstwo i zobaczymy co z tego wyjdzie. Prezes i właściciel naszego klubu Krzysztof Król za zadanie postawił nam awans do play offów, czyli miejsce w czołowej ósemce po sezonie zasadniczym. Będziemy się starać zrealizować to zadanie.

- Dziękujemy za rozmowę. ©℗ (mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA