Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koszykówka. Zwycięskie zakończenie sezonu

Data publikacji: 30 kwietnia 2017 r. 14:53
Ostatnia aktualizacja: 30 kwietnia 2017 r. 15:23
Koszykówka. Zwycięskie zakończenie sezonu
 

AZS Koszalin - King Szczecin 81:111 (21:23, 16:26, 27:23, 17:39)

King: Nowakowski 23, Robinson 18, Skibniewski 17, Robbins 16, Releford 13, Dutkiewicz 12, Majcherek 4, Kulon 4, Łukasiak 4, Knowles 0

Koszykarze Kinga odnieśli na zakończenie sezonu efektowne zwycięstwo w Koszalinie. Pokonali akademików różnicą 30 punktów i to była najwyższa wygrana szczecinian w tegorocznych rozgrywkach.

Mecz w Koszalinie był  tylko pojedynkiem o prestiż. Oba zespoły już dużo wcześniej przekreśliły swoje szanse na awans do finałowej "ósemki". W niedziele King potwierdził, że potrafi grać efektownie.

W samej tylko czwartej kwarcie rzucił 39 punktów, sześciu zawodników zdobyło w meczu  ponad 10 oczek, a cały zespół miał ponad 60-procentowa skuteczność. To jednak marne pocieszenie dla kibiców i trenera Marka Łukomskiego.

Szczecińskiemu szkoleniowcowi przed sezonem postawiono jasny cel - drugi z rzędu awans do play-off. Do realizacji celu zabrakło jednak na finiszu rundy zasadniczej  trzech wygranych.

Po pierwszej rundzie, kiedy King zajmował szósta lokatę w tabeli, play-off wydawał się jak najbardziej realne. Nadzieje były jeszcze w rundzie rewanżowej, w której szczecinianie pokonali m.in mistrzów Polski Stelmet Zielona Góra.

To jednak nie wystarczyło, aby włączyć się do walki o "ósemkę". Szczecinianie w II rundzie częściej przegrywali niż wygrywali, a w ostatnich miesiącach sporo się w klubie działo. Po kompromitującej porażce w Tarnobrzegu właściciel klubu na kilka dni zawiesił zespół i sztab trenerski.

W międzyczasie Kinga opuścił najlepszy snajper Amerykanin Tylor Brown, a gdy stało się jasne, że szczecinianie nie zagrają w play-off zgodę na wyjazd do Włoch zgodę otrzymał inny czołowy zawodnik Paweł Kikowski. 

Po sezonie i dwóch latach na ławce trenerskiej  z Kingiem rozstaje się Marek Łukomski, który nie wywalczył play-off. Wśród kandydatów do objęcia jego posady wymienia się Przemysława Frasunkiewicza i Piotra Ignatowicza, ale faworytem właściciela klubu Krzysztofa Króla jest Mindaugas Budzinauskas, który wprowadził Polpharmę Starogard do play-off.  (woj)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA