Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Lekkoatletyka. Ennaoui we Wrocławiu (ROZMOWA)

Data publikacji: 25 października 2017 r. 19:03
Ostatnia aktualizacja: 25 października 2017 r. 19:03
Lekkoatletyka. Ennaoui we Wrocławiu (ROZMOWA)
 

Pojawiły się ostatnio informacje, że czołowa biegaczka reprezentacji Polski, zawodniczka MKL-u Szczecin Sofia Ennaoui, mieszka obecnie… we Wrocławiu. Postanowiliśmy to sprawdzić i korzystając z okazji jej przyjazdu do naszego miasta na tzw. alternatywne lekcje WF, które prowadzi była mistrzyni skoku o tyczce Monika Pyrek, zadaliśmy sympatycznej biegaczce kilka krótkich pytań.

– Ile jest prawdy w doniesieniach o przeprowadzce do Wrocławia?

– Tak sprawa ma się rzeczywiście i obecnie mieszkam we Wrocławiu. Nie rozstałam się jednak definitywnie z województwem zachodniopomorskim i nadal mam mieszkanie w Barlinku. Żyję obecnie na dwa domy. Może się to komuś wydać dziwne, ale czasami zdarzają się takie sytuacje, a teraz przytrafiło się to właśnie mi.

– Co było powodem wyjazdu do Wrocławia?

– Postanowiłam tam zamieszkać, by maksymalnie intensywnie uczestniczyć w zabiegach rehabilitacyjnych, które przechodzę w mieście leżącym także nad Odrą jak gród Gryfa, ale bardziej na południe.

– Zadamy trochę niedyskretne pytanie: jaki uraz spowodował konieczność tak intensywnej rehabilitacji?

– Na szczęście nie ma mowy o jakimś groźnym urazie. Nie odniosłam też ostatnio żadnej poważniejszej kontuzji. Celem mojej rehabilitacji jest takie odbudowanie organizmu, bym mogła bez komplikacji wytrzymać kolejny ciężki sezon.

– Jak długo potrwa pobyt we Wrocławiu?

– Na pewno do końca listopada, do pierwszego zgrupowania przed nowym sezonem, a potem zobaczymy…

– Czy aby przeprowadzka nie jest przygrywką przed ewentualną zmianą barw klubowych?

– To jest absolutnie wykluczone! W MKL-u czuję się świetnie i nie wyobrażam sobie, bym mogła opuścić ten klub, w którym mam wspaniałe wsparcie. Bardzo lubię przyjeżdżać do Szczecina, a przyznam że szczególnie wtedy, gdy jest to związane ze startem w zawodach. Ale nawet teraz, gdy mieszkam we Wrocławiu, przyjeżdżam na weekendy do stolicy województwa zachodniopomorskiego, by uczestniczyć w alternatywnych lekcjach wychowania fizycznego, które prowadzi Monika Pyrek, moja utytułowana koleżanka z lekkoatletycznych stadionów.

– Dziękujemy za rozmowę. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA