Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Lekkoatletyka. Lewandowski kapitanem

Data publikacji: 01 marca 2019 r. 08:02
Ostatnia aktualizacja: 01 marca 2019 r. 08:02
Lekkoatletyka. Lewandowski kapitanem
 

31-letni wychowanek Ósemki Police Marcin Lewandowski został w czwartkowy wieczór wybrany kapitanem reprezentacji polskich lekkoatletów startujących w halowych mistrzostwach Europy w Glasgow.

- Każdy z zawodników z naszej ekipy może do mnie przyjść i zapytać, o co tylko chce - podkreślił "Lewy".

Przyznał, że nie liczy już, który raz został wybrany kapitanem polskiej reprezentacji lekkoatletycznej, ale poważnie traktuje tę funkcję.

- Nie liczę takich rzeczy, ale to przyjemny moment. Każdy może sobie to tłumaczyć inaczej, ale ja sądzę, że zostaję kapitanem, bo jestem najbardziej doświadczonym zawodnikiem w całej ekipie. Po drugie decydują o tym pewnie też inne sprawy - sukcesy, ale także to, że jestem postrzegany jako odpowiedzialny i rozsądny" - podkreślił średniodystansowiec, którego koledzy z kadry wybrali na kapitana przez aklamację.

Lewandowski w Glasgow broni tytułu mistrza Europy na 1500 m zdobytego dwa lata temu w Belgradzie.

- To coś, co będę mógł po karierze bardzo miło wspominać. W związku z tą funkcją nie będę nikogo stawiał pod murem i wywierał presji. Jestem po to, żeby pomóc tym, którzy takiej pomocy potrzebują. Jestem do dyspozycji - dla każdego, bo są w zespole także nowe twarze. Czy jest to kwestia presji czy specyfiki startów halowych - zawsze coś podpowiem - stwierdził.

W tym sezonie wspierany przez Grupę Azoty zawodnik poprawił już rekordy Polski na 1500 m oraz milę, ale miał także minimum na HME na 800 m.

-nNa tym dystansie swoje już zrobiłem. Teraz czas na nowe cele. Mam swoje ambicje. Dystans 1500 m w końcu zacząłem czuć. To zawsze była moja przyszłość, ale obecnie mogę już na nim startować poważnie przygotowany. Wcześniej biegałem sercem i walczyłem. To wychodziło nieźle, ale teraz mam już bardzo dobrą bazę pod 1,5 km - ocenił Lewandowski.

Pytany o głównego rywala na 1500 m - 18-latka Jakoba Ingebrigtsena przyznał, że nie zawraca sobie nim głowy.

- To on powinien się przejmować mną, a nie ja nim. Jestem starym lisem na bieżni i sobie poradzę w każdej sytuacji. Jestem świetnie przygotowany wytrzymałościowo, ale także szybkościowo. Nie boję się. Niech młody wilczek kombinuje, jak ze mną wygrać - powiedział Lewandowski.

W piątek przed południem "Lewy" wystartuje w eliminacjach biegu na 1500 m w Glasgow. Finał zaplanowano na niedzielę. (pap)

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA