Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Lekkoatletyka. Lisek i Rozmys w Glasgow

Data publikacji: 28 lutego 2019 r. 20:10
Ostatnia aktualizacja: 28 lutego 2019 r. 20:10
Lekkoatletyka. Lisek i Rozmys w Glasgow
 

Na rozpoczynających się w piątek halowych lekkoatletycznych mistrzostwach Europy wystartuje 32 reprezentantów Polski. W kadrze nie zabrakło szczecińskich i zachodniopomorskich akcentów, a jednym z głównych kandydatów do medalu jest Piotr Lisek. Tyczkarz OSOT Szczecin od kilku dni legitymuje się najlepszym w tym sezonie rezultatem na świecie – 5,93 m.

W minioną niedzielę Piotr Lisek wygrał konkurs skoku o tyczce All Star Perche w Clermont-Ferrand, pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,93 m. Tyczkarz OSOT Szczecin atakował we Francji jeszcze rekord życiowy, ale 6,03 było w tym dniu poza jego zasięgiem. Dla Liska wynik 5,93 jest trzecim najlepszym w karierze, a jego rekord życiowy wynosi 6 metrów.

W tym sezonie najwyżej skakał pod koniec stycznia w Cottbus, gdzie uzyskał 5,85 m, ale wysoką formę utrzymuje niezmiennie od początku sezonu halowego. W kolejnych ośmiu konkursach tylko raz kończył zawody z wynikiem poniżej 5,70.

Na światowych listach oprócz Liska jest tylko jeden europejski tyczkarz, który może w tym sezonie pochwalić się rezultatem powyżej 5,90. To Szwed Armand Duplantis, który w ostatni piątek zaliczył 5,92 i przez dwa dni był liderem światowych rankingów.

W stawce rywali szczecinianina na mistrzostwach Europy jest jeszcze trzech innych lekkoatletów, którzy legitymują się rezultatami powyżej 5,80: Paweł Wojciechowski, Claudio Stecchi i Melker Jacobsson. Rekordzista świata Renauld Lavillenie, który też pokonał już w sezonie halowym 5,82 m, z powodu kontuzji nie wystartuje na mistrzostwach Europy.

Dla Piotra Liska występ w Glasgow będzie szansą na siódmy medal międzynarodowej imprezy rangi mistrzowskiej. Z ostatnich dwóch halowych mistrzostw Europy Lisek wracał z medalami. Przed czterema laty w Pradze wywalczył brąz, a przed dwoma laty w Belgradzie złoto. Finał konkursu tyczkarzy zaplanowano w Glasgow w sobotni wieczór.

W mistrzostwach Europy wystartuje jeszcze dwoje innych zachodniopomorskich lekkoatletów. W sztafecie 4x400 kobiet, która będzie bronić złotego medalu wywalczonego przed dwoma laty w Belgradzie, pobiegnie Małgorzata Hołub-Kowalik z Bałtyku Koszalin.

O pierwszy w karierze seniorski medal mistrzostw Europy powalczy w Glasgow Michał Rozmys. 24-latek z Barnima Goleniów na początku lutego na dystansie 800 metrów ustanowił rekord życiowy (1.47,29). Na listach IAAF jest tylko siedmiu biegaczy z Europy, którzy biegali w tym sezonie szybciej, ale różnice sięgają ułamków sekund. Medalistów biegu na 800 m poznamy w niedzielny wieczór ok. godz. 20.

Zachodniopomorscy kibice będą także trzymali kciuki za byłą zawodniczkę MKL Szczecin Sofię Ennaoui, obecnie reprezentującą AZS UMCS Lublin, która pobiegnie na 1500 m, i Marcina Lewandowskiego. Pochodzący z Polic lekkoatleta będzie rywalem Michała Rozmysa na 800 m i dodatkowo wystartuje na 1500 m. ©℗

(woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA