Szczeciński tyczkarz Piotr Lisek znajduje się w znakomitej formie i wygrał w kolejnych znakomicie osadzonych zawodach w niemieckim Duesseldorfie.
Szczeciński mistrz Europy i wicemistrz świata wygrał wynikiem 5,86. Potem próbował pokonać poprzeczkę na wysokości 5,91, ale trzy razy strącił.
Lisek w pokonanym polu pozostawił wiele znakomitości. Po raz drugi z rzędu wygrał z aktualnym mistrzem świata Amerykaninem Samem Kendricksem, pokonał też byłego mistrza świata Shawnacy Barbera z Kanady, a także kolejnego mistrza świata, swojego rodaka Pawła Wojciechowskiego. Wszyscy pokonali wysokość 5,70 i wszystkich będzie można zobaczyć podczas niedzielnych zawodów w szczecińskiej Azoty Arenie.
Lisek dzięki pokonaniu wysokości 5,86 przesunął się na drugie miejsce najlepszych tegorocznych wyników na świecie. Wyżej w tym roku skakał tylko Niemiec Raphael Holzdeppe, który pokonał 5,88. W Duesseldorfie nie utrzymał jednak wysokiej formy, pokonał poprzeczkę na wysokości 5,60 i zajął dopiero 10 miejsce.
W Duesseldorfie startowała też zawodniczka MKL Szczecin Sofia Ennaoui, która rywalizowała w biegu na 1500 m. Szczecinianka zajęła 9 miejsce z czasem 4:15,63.
Drugie miejsce w biegu na 800 m zajął wychowanek Ósemki Police Marcin Lewandowski. Uzyskał czas 1:46,93, który wciąż nie zapewnia mu minimum na halowe mistrzostwa świata. (par)