Polscy lekkoatleci po raz pierwszy w historii zwyciężyli w drużynowych mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni zdobyli w Bydgoszczy 345 punktów. Drugie miejsce zajęli Niemcy - 317,5, a trzecie Francuzi - 316,5. Były to ostatnie zawody w formule dwunastozespołowej.
W niedzielę zwycięstwa dla Polski odnieśli między innymi: była zawodniczka MKL Szczecin Sofia Ennaouiw biegu na 1500 m i szczeciński tyczkarz Piotr Lisek. Na dystansie 1500 m bezkonkurencyjna była Sofia Ennaoui, która uzyskała czas 4.08,37.
- Dziś chciałam sprawdzić się w bieganiu taktycznym. Wczoraj zachwycił mnie występ Marcina Lewandowskiego, więc dziś chciałam skopiować to, co wczoraj on zrobił. Bardzo ciężko trenowałam do środy na obozie, a dziś udało się już wygrać przed własną publicznością. Przede mną wygrał Adam Kszczot, więc uznałam, że trzeba dopełnić jego triumf - mówiła polska biegaczka.
Bezkonkurencyjny był także tyczkarz Piotr Lisek (OSOT Szczecin), który zwyciężył pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,81. Po raz kolejny w tym sezonie chciał poprawić rekord Polski - swój własny, ale tym razem próby na 6,03 były nieudane.
- Skoki na 6,03 były bardzo dobre, ale wziąłem nową tyczkę, bardzo twardą i to był swego rodzaju test. To zaprocentuje w przyszłości. Chciałem też dać trochę radości polskiej publiczności, żeby mogła zobaczyć próby na takiej wysokości - stwierdził Lisek. (par)