Od czwartku do soboty Gorzów Wielkopolski będzie stolicą polskiej lekkoatletyki. Na listach startowych rozpoczynających się dziś mistrzostw Polski można znaleźć niemal wszystkie reprezentacyjne gwiazdy, ale brakuje kontuzjowanego medalisty olimpijskiego w biegu na 800 m Patryka Dobka.
– Listy startowe mistrzostw są imponujące. Dla polskich gwiazd ta impreza to najważniejszy przystanek przed sierpniowymi mistrzostwami świata w Budapeszcie. Właśnie dlatego w Gorzowie Wielkopolskim wystartują niemal wszystkie nasze asy. Zobaczymy Anitę Włodarczyk, Wojciecha Nowickiego, Ewę Swobodę oraz Natalię Kaczmarek, której sukcesy z pewnością cieszą szczególnie lokalnych kibiców, gdyż przez lata była zawodniczką miejscowego klubu lekkoatletycznego – zauważa prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Henryk Olszewski.
Gorzów Wielkopolski pierwszy raz będzie organizatorem mistrzostw Polski. Wśród wielu gwiazd, jakie przyjadą do Gorzowa Wielkopolskiego na trzydniowe święto lekkiej atletyki, znajduje się także tyczkarz Piotr Lisek. Z racji bliskości Gorzowa ze Szczecinem, podczas piątkowej rywalizacji tyczkarzy z pewnością nie zabraknie na trybunach kibiców z naszego miasta. Bilety na mistrzostwa są już wyprzedane, ale organizatorzy dla osób, którym nie udało się kupić wejściówki na stadion, przygotowali specjalną strefę kibica na położonym nieopodal placu Grunwaldzkim.
– Z tego co wiem to organizatorzy sprzedali wszystkie bilety. Mam więc nadzieję, że na stadionie będzie świetna atmosfera. Żywo reagujący kibice zawsze pomagają. Moim celem jest w Gorzowie pokazać wysoką dyspozycję. Skaczę ostatnio regularnie 5,70-5,80 i chciałbym też tyle „zaliczyć” na mistrzostwach Polski, dając przy tej okazji frajdę kibicom oraz pokazać sobie, na jakim jestem etapie przygotowań – mówi rekordzista Polski w skoku o tyczce Piotr Lisek.
Mistrzostwa Polski są ostatnimi zawodami, na których można ubiegać się o wskaźniki i wyniki kwalifikujące do mistrzostw świata w Budapeszcie. Nie będzie w tym gronie Patryka Dobka, który z powodu kontuzji nie wystąpi w mistrzostwach. Dobek ma za sobą trudny okres. W sezonie halowym wystartował tylko trzy razy, po czym z uwagi na niezadowalającą formę zrezygnował z dalszych mitingów. Latem Dobek jeszcze nie stanął na bieżni w oficjalnych zawodach. W międzyczasie rozstał się z dotychczasowym trenerem Zbigniewem Królem i nawiązał współpracę z Aleksandrem Matusińskim – twórcą sukcesów polskich biegaczek na 400 metrów.
Mistrzostwa Polski będzie można na bieżąco śledzić w TVP Sport.
(woj)
