Piotr Lisek wynikiem 5,65 wygrał rywalizację tyczkarzy podczas memoriału Komara i Ślusarskiego w Międzyzdrojach. To piąte z rzędu zwycięstwo szczecińskiego lekkoatlety na krajowych mitingach.
Koniec sierpnia jest dla Piotr Liska bardzo intensywnym okresem. W niedzielę rywalizował w szczecińskim memoriale Wiesława Maniak, gdzie uzyskał najlepszy w sezonie wynik 5,90, a w poniedziałek zaprezentował się już w Międzyzdrojach. W popularnym nadmorskim kurorcie wykonał dwa udane skoki - poprzeczkę na wysokościach 5,45 i 5,65 pokonał w pierwszych próbach.
Później bez powodzenia atakował 5,80. Krajowi rywale, podobnie jak w niedzielę w memoriale Maniaka, nie zagrozili w Międzyzdrojach szczecinianinowi. Piotr Sobera zaliczył zaledwie5,25, a Paweł Wojciechowski nie pokonał żadnej wysokości.
- Potencjał jest, mam nadzieję, że jeszcze się uruchomię na kolejne starty. Dziś może zabrakło trochę świeżości - mówił po starcie Piotr Lisek.
Okazji do uruchomienia potencjału i poprawienie wyniku ze Szczecina Piotr Lisek będzie w kolejnych dniach miał kilka. W środę w Bydgoszczy wystartuje w memoriale Ireny Szewińskiej, tydzień później w memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie, a maraton startów zakończy mistrzostwami Polski we Włocławku. (woj)
Fot. R. Pakieser