Sobota, 08 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Lekkoatletyka. Piotr Lisek będzie ojcem

Data publikacji: 18 marca 2019 r. 11:00
Ostatnia aktualizacja: 18 marca 2019 r. 11:04
Lekkoatletyka. Piotr Lisek będzie ojcem
 

Dla Piotra Liska tegoroczny sezon halowy był niezwykle udany. Zawodnik OSOT Szczecin w marcowych halowych mistrzostwach Europy w Glasgow zdobył srebrny medal. Lepszy od szczecinianina okazał się tylko kolega z reprezentacji Polski Paweł Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL). Tyczkarz OSOT może też pochwalić się najlepszym tegorocznym rezultatem na świecie 5,93 m. Powyżej 5,90 m skoczyło w 2019 roku jeszcze tylko trzech innych tyczkarzy.

REKLAMA

Do sezonu letniego, w którym najważniejszą imprezą będą mistrzostwa świata w Katarze Lisek będzie w tym roku przygotowywać się będzie głównie w Szczecinie.

- Mam teraz jeszcze więcej energii i motywacji do pracy. Nikomu do tej pory o tym nie mówiliśmy - poza najbliższą rodziną, ale przyszła pora, żeby zakomunikować światu, że zostaniemy rodzicami. Staraliśmy się o to dziecko z moją żoną jakiś czas i jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że się udało. Będę więcej trenował na miejscu - w Szczecinie. To już postanowione. Chcę być częściej i więcej w Polsce niż do tej pory, bo będą to dla mnie niezwykle ważne miesiące. Mamy na miejscu wszystko, czego potrzeba do trenowania skoku o tyczce. Nie zamierzam nic zaniedbać, niczego odpuszczać. Więcej - teraz dopiero czuję, że jestem w gazie - mówi Piotr Lisek.

Mistrzostwa świata w lekkiej atletyce odbędą się w Katarze na przełomie września i października. To także dobrze się składa, bo termin porodu przewidywany na początek września powoduje, że szczęśliwy tata być może będzie miał szansę towarzyszyć żonie w tym niezwykle ważnym dla wszystkich rodziców momencie.

- Wiem, że w Dausze będzie trzeba bardzo wysoko skakać, żeby liczyć się w walce o medale. Już starty w hali w tym roku pokazały, że poziom jest bardzo wysoki. Takiego w mojej konkurencji w historii jeszcze nigdy nie było. Będę jednak gotowy na walkę. Zimą zrobiliśmy świetną bazę, co pokazywały osiągane wysokości, a teraz też przez kilka najbliższych tygodni będziemy trenowali niezwykle ciężko i sumiennie - zapowiedział Lisek, który dwa lata temu w Londynie został wicemistrzem świata.

Wówczas na MŚ przegrał złoto z Amerykaninem Samem Kendricksem, który podobnie jak Lisek tej zimy poszybował już nad poprzeczką zawieszoną na 5,93 m. (opr.woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA