Piotr Lisek i Marcin Lewandowski zaliczyli bardzo dobry występ w drugim tegorocznym mityngu Diamentowej Ligi w Szanghaju. Lisek zajął drugie miejsce w skoku o tyczce z wynikiem 5,81, natomiast Lewandowski był trzeci w biegu na 800 m z rezultatem 1.45,41.
Szczeciński tyczkarz tak dobrze sezonu jeszcze nie zaczął nigdy. Do Chin poleciał prosto ze zgrupowania w Formii i jak mówił, że sam jest ciekaw, na co go teraz stać. Okazało się, że nie miał się czego obawiać. Przegrał tylko z Francuzem Renaud Lavillenie. Mistrz olimpijski z Londynu 2012 miał dokładnie taką samą wysokość, ale wcześniej miał mniej strąceń na 5,71.
Wychowanek Ósemki Police, wspierany przez policką Grupę Azoty Marcin Lewandowski, dla którego był to pierwszy start w sezonie, przegrał tylko z Kenijczykami – Wycliffe Kinyamalem – 1.43,91 i Jonathanem Kitilitem – 1.43,95. Urodzony w Szczecinie 30-letni średniodystansowiec, który powoli będzie przerzucał się na dystans 1500 m, zaimponował doskonałym finiszem i na mecie miał czas 1.45,41.
- To jest świetny start w sezon. Wiem jednak, że forma będzie przychodziła krok po kroku, a najważniejsze będą sierpniowe mistrzostwa Europy – powiedział Lewandowski.
Kolejny mityng Diamentowej Ligi zaplanowany jest na 26 maja w amerykańskim mieście Eugene. (par)
Fot. R. Pakieser