Kamil Grosicki przed sobotnim meczem ze Stala Mielec został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Pogoni. W poniedziałek spotkał się z dziennikarzami na pierwszej konferencji prasowej po powrocie do klubu.
Kamil Grosicki wraca do ekstraklasy po 10 latach przerwy, a do Pogoni po 14 latach. Po raz ostatni w portowej jedenastce wystąpił w maju 2007 roku. W Pogoni rozegrał dotychczas 23 spotkania zdobywając dwie bramki. Prezes Pogoni Jarosław Mroczek przyznał, że klub już od roku myślał o sprowadzeniu Kamila Grosickiego, ale wówczas nie było ku temu sprzyjających okoliczności. Ostatecznie kontrakt podpisano w minioną sobotę rano, a już po południu 83-krotny reprezentant Polski został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Pogoni. Menadżer Kamila Grosickiego zdradził SportowymFaktom.pl, a następnie potwierdził to w rozmowie z dziennikarzem Super Expressu, że nowy nabytek Pogoni będzie zarabiał około 2 mln złotych rocznie. Klub nie potwierdza tych doniesień, a prezes Jarosław Mroczek wręcz dementuje tak wysokie zarobki.
- W Pogoni zaczynałem karierę od trampkarza i przechodziłem wszystkie szczeble. Wyjeżdżałem z klubu w ciężkim dla niego okresie, gdy „brazylijska" Pogoń spędzała więcej czasu w Gutowie niż w Szczecinie. Występy w Pogoni wspominam jednak jednak bardzo miło. Świetnie współpracowało mi się zwłaszcza z Edim Andradiną, który dogrywał mi świetne piłki - wspomina swoją seniorską przygodę z Pogonią Kamil Grosicki.
Po rozstaniu z Pogonią Grosicki na krótko związał się z Legią, ale najlepsze sezony w ekstraklasie rozgrywał w Jagiellonii Białystok. Wiosną 2011 roku trafił do tureckiego Sivassporu, a trzy lata później zadebiutował we francuskim Stade Rennais FC. Po trzech sezonach we Francji ostatnie cztery lata spędził w Anglii. Występował najpierw w Hull City, a potem w West Bromwich Albion FC. W poprzednim sezonie zagrał jednak tylko trzy oficjalne mecze w tym klubie.
- Premier League to było moje marzenie. Myślałem, że moja sytuacja będzie inna, ale w zostałem w West Bromwich odstawiony na boczny tor. Była możliwość powrotu do ekstraklasy zimą, ale wówczas podjąłem taką decyzję, a nie inną - mówi Kamil Grosicki.
Ostatnie miesiące sportowo nie były dla Kamila Grosickiego udane. West Bromwich nie widział dla Polka miejsca w drużynie, a negocjacje w sprawie znalezienia nowego pracodawcy nie przynosiły efektów. W końcu zawodnik zdecydował się przyjąć ofertę Pogoni. W weekend przeszedł testy wydolnościowe, a w poniedziałek indywidualnie trenował z Robertem Kolendowiczem. Od wtorku rozpocznie już zajęcia z całą drużyną
- Wracam do Pogoni w dobrym momencie mojej kariery. Nie jako zawodnik bliżej piłkarskiej emerytury, tylko 33-latek. Mam nadzieję, ze sportowo jeszcze dużo Pogoni zaoferuję. Od półtorej miesiąca trenowałem indywidualnie na Footbol Arenie, ale to nie to samo, co treningi w klubie. Testy wydolnościowe wypadły pozytywnie. W poniedziałek pobiegałem i postrzelałem i było to bardzo fajne doświadczenie. Efekty powrotu do normalnych treningów powinny przyjść już po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej. Co do najbliższego meczu z Lechem to do piątku trener zadecyduje, czy znajdę się w 18 meczowej i czy dostanę szanse kilku minut występu - mówi Kamil Grosicki.
Dyrektor pionu sportowego Pogoni Dariusz Adamczuk podkreśla, że reprezentacyjny przerwa, która w PKO Ekstraklasie potrwa od najbliższego weekendu do 11 września, pozwoli Kamilowi Grosickiemu wrócić do ligowego rytmu.
Na gorąco po meczu ze Stalą Mielec wygranym przez Pogoń 4:1 Kamil Grosicki w wywiadzie telewizyjnym deklarował, że chce walczyć z klubem o mistrzostwo Polski. Swoją deklarację podtrzymał na poniedziałkowej konferencji prasowej.
- Mistrzostwo Polski to realny cel. Ktoś może powiedzieć, że to mocne słowa, ale trzeci zespół poprzedniego sezonu musi walczyć o najwyższe cele. Widzę, jak klub funkcjonuje, że ma dobrego trenera i świetnych zawodników. Pogoń ma bardzo mocny skład na ekstraklasę. Są piłkarze, którzy potrzebują się odblokować, a swoim doświadczeniem i asystami mogę im w tym pomóc. Dla mnie najważniejsze jednak, żebym płynnie wszedł, a ten dobrze grający zespół. Po rozmowach z trenerem wiem, że chce on żebym grał na swoim ulubionym lewym skrzydle - dodaje Kamil Grosicki.©℗
Wojciech TACZALSKI