Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. 33 lata temu Pogoń przegrała z FC Koeln

Data publikacji: 03 października 2017 r. 19:04
Ostatnia aktualizacja: 05 października 2017 r. 13:29
Piłka nożna. 33 lata temu Pogoń przegrała z FC Koeln
 

3 października mijają 33 lata od historycznego meczu Pogoni Szczecin. 33 lata temu Portowcy rozgrywali rewanżowy mecz w pierwszej rundzie pucharu UEFA z FC Koeln.

W pierwszym pojedynku na wyjeździe szczecinianie przegrali nieznacznie 1:2 (1:0) i nie stali na straconej pozycji w rewanżu. Niestety przegrali 0:1 (0:0) po golu reprezentanta RFN Uwe Beina.

Pogoń mogła ten dwumecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Już w Koloni przy stanie 1:0 miała dwie znakomite okazje. Strzał Janusza Turowskiego trafił w słupek, a uderzenie Mariusza Kurasa było zbyt lekkie. W rewanżu Portowcy nacierali z pasją i byli dobrze dysponowani, ale nie wykorzystali aż dwóch rzutów karnych.

Najpierw etatowy egzekutor Adam Kensy jeszcze przy stanie 0:0 trafił piłką w spojenie słupka z poprzeczką. Gdyby wtedy padł gol, to wynik 1:0 prolongowałby do następnej rundy drużynę ze Szczecina i byłaby to ogromna sensacja na skalę europejską.

Później gospodarze wykonywali jeszcze jeden rzut karny, ale było to w końcówce i już przy stanie 0:1. Do piłki podszedł Marek Leśniak, który nigdy wcześniej, ani nigdy później jedenastek nie wykonywał. Jego sygnalizowane uderzenie wybronił słynny Toni Schumacher.

Pogoń przegrała wówczas rywalizację z jedną z najlepszych drużyn w Europie. W jej składzie aż roiło się od reprezentantów RFN, mistrzów Europy i mistrzów wicemistrzów świata. Grali między innymi: Toni Schumacher, Pierre Littbarski, Uwe Bein, czy Klasu Allofs.

FC Koeln w tamtej edycji pucharu UEFA dotarła do ćwierćfinału, w którym nie sprostała Interowi Mediolan. Koeln po wyeliminowaniu Pogoni pokonał też Standard Liege i Spartak Moskwa. To jednak Pogoń była dla niemieckiej drużyny najbardziej wymagającym rywalem.

Dla Pogoni to był debiut w elitarnych rozgrywkach. To były czasy, kiedy nie rozgrywano kwalifikacji, a pierwsza runda zawsze odbywała się w drugiej połowie września i na początku października. Każdy klub mógł trafić na renomowany zespół. Pogoń spotkała na swojej drodze FC Koeln, a do wyeliminowania słynnej drużyny zabrakło jej głównie doświadczenia.

Umiejętności obu drużyn były na zbliżonym poziomie. Spotkały się wówczas czołowe ligowe zespoły z drugiej i trzeciej drużyny na świecie, a czasy były takie, że najlepsi krajowi piłkarze przeważnie występowali w rodzimych ligach.

FC Koeln - Pogoń Szczecin 2:1 (0:1) 0:1 Haas (35, samobójcza), 1:1 Engels (52), 2:1 Littbarski (76).

Pogoń Szczecin - FC Koeljn 0:1 (0:0) 0:1 Bein (71). ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Andi
2017-10-05 13:14:15
A pamiętacie jak przed meczem w Szczecine z Werona kibice, piłkarze działacze brali udział we mszy w kosciele obok stadionu [ to tak w kontekscie walki grup kibiców] a Pogoń w tych latach była wielką druzyną , reprezentanci Polski, ale i wielcy ludzie to mozna wspominac latami
Jan
2017-10-04 08:55:56
"Pogoń była zespołem lepszym ale nie potrafiła wykorzystać sytuacji." I tak zostało do dziś. Co z tego, że lepszym skoro liczy się wynik? Sny o potędze i wspominki "ku pokrzepieniu serc"...
szczecinianin
2017-10-03 19:47:40
Pamiętam doskonale obydwa mecze jako młody człowiek . W Szczecinie byłem na meczu , mnóstwo ludzi już kilka godzin przed meczem .Pogoń była zespołem lepszym ale nie potrafiła wykorzystać sytuacji .Tamten zespół był chyba najmocniejszy w całej historii klubu
guciu
2017-10-03 18:53:09
W tedy Pogoń Szczecin miała pake nie do końca wykorzystała potencjał kontuzje robiły swoje ale zawsze była szczecińska MKS Pogoń Szczecin tyle.
Janek
2017-10-03 18:35:14
Pierwszy mecz oglądałem w tv a rewanż na żywo.Emocje były niesamowite
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA