Runda wstępna piłkarskiego Totolotek Pucharu Polski: BŁĘKITNI Stargard - LEGIONOVIA Legionowo 2:0 (1:0); 1:0 Bochnak (12), 2:0 Bochnak (48).
BŁĘKITNI: Sasiak - Konopski, Ostrowski, Krawczun, Sitkowski - Sawczak (61 Pelikan), Bochnak (90 Kacprzyk), Purczyński (46 Grzeszczak), Polkowski, Theus - Lis (88 Jałoszyński)
Żółte kartki: Pelikan - Szeliga.
Do meczu z II-ligowym spadkowiczem stargardzianie przystąpili w bardzo mocno odmłodzonym składzie w stosunku do poprzedniego sezonu, ale mimo tego, a także ogromnego upału, rozegrali dobre spotkanie. Błękitni uzyskali prowadzenie już w 12 minucie po strzale Bochnaka, a ten sam zawodnik podwyższył rezultat tuż po przerwie.
Drużynę gospodarzy po raz pierwszy prowadził nowy trener Tomasz Grzegorczyk w asyście Jarosława Piskorza, a dotychczasowy szkoleniowiec Adam Topolski, choć był z piłkarzami w szatni, to jednak podczas meczu nie siedział na ławce rezerwowych, lecz na trybunach i prosił, by nie wpisywać go do meczowego protokołu...
- Zajęcia rozpoczęliśmy dopiero w środę, więc czasu było niedużo, a na domiar złego nasz podstawowy skład z poprzedniego sezonu został rozgrabiony, co niestety w Błękitnych jest tradycją ostatnich sezonów i mogłem się tego spodziewać, ale nie spodziewałem się, że odejdzie aż tylu zawodników, bo liczyłem na pozostanie między innymi Łysiaka i Gawrona - powiedział nowy trener T. Grzegorczyk. - Jestem jednak bardzo zadowolony, że ci co pozostali, pokazali charakter! Słowa uznania mam także dla bardzo młodych wychowanków Błękitnych, których wystąpiło wielu i pokazali, że chcą grać dla swojego klubu, a także zaistnieć w rywalizacji seniorów. Moja drużyna pokazała ciekawą piłkę i mogła zwyciężyć jeszcze wyżej, bo mieliśmy kolejne, dwie lub trzy bardzo dobre sytuacje podbramkowe, a wyróżniający się Bochnak mógł ustrzelić co najmniej hat-tricka.
W I rundzie PP Błękitni zmierzą się na swoim stadionie z ekstraklasowym beniaminkiem - Wartą Poznań. ©℗ (mij)
Fot. Robert STACHNIK (arch.)
Zdjęcie: Nie tak dawno Błękitni rywalizowali z Wartą o ligowe punkty, a teraz oba kluby, które wkrótce zmierzą się w rywalizacji pucharowej, dzieli różnica dwóch klas rozgrywkowych; w środku (w białym stroju) obecny prezes Błękitnych Robert Gajda.