Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Awans Kotwicy do I ligi odłożony...

Data publikacji: 28 maja 2023 r. 21:18
Ostatnia aktualizacja: 29 maja 2023 r. 15:22
Piłka nożna. Awans Kotwicy do I ligi odłożony...
Na zdjęciu: W tej akcji KKS 1925 wyrównał, a zdjęcie prezentujemy dzięki uprzejmości WP Pilot, który transmituje wszystkie II-ligowe mecze. Fot. WP Pilot  

Na kolejkę przed końcem rozgrywek piłkarze kołobrzeskiego beniaminka, dopingowani w Kaliszu przez liczną grupę swoich kibiców, mogli zapewnić sobie bezpośredni awans do I ligi bez konieczności baraży. Byli tego bliscy, bo prowadzili, ale później stracili cztery bramki i na zakończenie sezonu - jeśli nie pomogą im wyniki innych drużyn - będą musieli wygrać u siebie z Pogonią Siedlce.

II liga piłkarska: KKS 1925 Kalisz - KOTWICA Kołobrzeg 4:1 (1:1); 0:1 Jakub Szarpak (33), 1:1 Kasjan Lipkowski (35), 2:1 Mateusz Gawlik (66), 3:1 Kasjan Lipkowski (70), 4:1 Mateusz Wysokiński (90+3).

KOTWICA: Oskar Pogorzelec - Michał Kozajda, Piotr Witasik, Sebastian Murawski, Łukasz Kosakiewicz (84 Łukasz Sierpina) - Kamil Kort, Josip Šoljić (73 Grzegorz Goncerz), Mikołaj Rakowski (59 Adrian Bielka), Paweł Łysiak, Jakub Szarpak (58 Tomasz Kaczmarek) - Adam Frączczak (84 Jakub Bojas)

Spotkanie rozpoczęło się od dwóch groźnych akcji gospodarzy, a pierwszy strzał dla kołobrzeżan oddał Szarpak w 21. minucie, zaś po chwili tuż koło słupka uderzył Frączczak. W 27. minucie Pogorzelec obronił strzał z 10 metrów w sytuacji sam na sam byłego napastnika Kotwicy Piotra Giela (w końcówce wszedł też na boisko ekskołobrzeżanin Bartosz Gęsior, natomiast 85 minut rozegrał były pomocnik Pogoni Szczecin Adrian Łuszkiewicz), a po chwili złapał jego centrostrzał, zaś po minucie wygrał pojedynek z Néstorem Gordillo. W 32. minucie Maciej Krakowiak obronił strzał Rakowskiego, ale minutę później był bezradny po uderzeniu Szarpaka pod poprzeczkę. W tym momencie Kotwica była I-ligowcem, ale po dwóch minutach wypożyczony z Arki Gdynia Lipkowski po krótkim rajdzie i strzale zza pola karnego doprowadził do wyrównania. Goście mogli odzyskać prowadzenie w 44. minucie, ale Rakowski strzelił nad poprzeczką.

W 50. minucie po centrze Frączczaka Krakowiak zderzył się z Rakowskim, ale sędzia nie zakwalifikował tego jako faulu wymagającego jedenastki. Minutę później Frączczak posłał piłkę do siatki w sytuacji sam na sam, ale był spalony. W 54. minucie uderzenie Gordillo wybił kołobrzeski obrońca, a po dziesięciu minutach strzał Giela po rykoszecie skończył się jedynie rzutem rożnym. Po kornerze strzał Filipa Kędzi został zablokowany, ale uderzenie z kąta Gawlika dało KKS-owi prowadzenie. Cztery minuty później po podaniu Gordillo Lipkowski podwyższył wynik. W odpowiedzi strzały Frączczaka i Kaczmarka zostały obronione, a na drugą bramkę strzelali Giel (dwukrotnie) i Lipkowski. W końcówce Krakowiak był górą w sytuacji sam na sam, a następnie obronił strzał Sierpiny. W doliczonym czasie kaliszanie strzelili czwartego gola po uderzeniu Wysokińskiego i zasłużenie zwyciężyli, zwiększając swe szanse na grę w barażach o awans, a teoretycznie mogą w nich trafić także na... Kotwicę.©℗ (mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

To nasz klub
2023-05-30 06:07:40
⚓ Kotwica ⚓
Killer Rabbit
2023-05-29 15:06:24
No jakby jakiegoś hamulcowego w składzie mieli.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA