Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Bez goli, bez emocji (FILMY)

Data publikacji: 19 października 2015 r. 21:31
Ostatnia aktualizacja: 12 grudnia 2015 r. 14:09
Piłka nożna. Bez goli, bez emocji (FILMY)
Fot. R.PAKIESER  

Pogoń zremisowała bezbramkowo z Zagłębiem Lubin i wyrównali rekord nieprzegranych meczów z rzędu. Ostatni raz taką serię zanotowała na przełomie sezonów 1973/74 i 1974/75.

Pogoń grała w składzie: Kudła - Rudol (74, Murayama), Czerwiński, Fojut, Lewandowski - Matras, Akahoshi - Przybecki (61, Małecki), Listkowski (52, Dwaliszwili), Frączczak - Zwoliński.

Pogoń rozpoczęła mecz bez kontuzjowanego R. Murawskiego, który znalazł się na ławce rezerwowych. W poniedziałkowy wieczór ławka rezerwowych portowców prezentowała się groźniej i bardziej efektownie od wyjściowej jedenastki.

W pierwszym składzie tylko trzech piłkarzy, którzy debiutowali w ekstraklasie w innych klubach, niż Pogoń (Matras, Fojut, Przybecki) i czterech piłkarzy, którzy do wyjściowego składu przebijali się w drużyny juniorów i rezerw (Rudol, Lewandowski, Listkowski, Zwoliński).

Na ławce rezerwowych natomiast aż czterech graczy z reprezentacyjną przeszłością: Słowik, Murawski, Dwaliszwili i Małecki.

Trener Michniewicz chyba liczył na to, że to właśnie doświadczeni rezerwowi przechylą szalę zwycięstwa na korzyść miejscowych wtedy, gdy rywal będzie podmęczony i mniej skoncentrowany. Okazało się, że Dwaliszwili, Małecki i Murayama nie dodali drużynie spodziewanej jakości.

Zobacz i posłuchaj, co po meczu powiedzieli piłkarze Pogoni Szczecin: Adam Frączczak i Mateusz Matras.

Gra w I połowie nie układała się gospodarzom. Mecz był brzydki, przerywany faulami. Pogoń stworzyła tylko jedną ładną, składną akcję, po której nastąpiło celne dośrodkowanie Przybeckiego i ładny celny strzał głową Frączczaka obroniony przez Forenca.

Goście wykonywali sporo stałych fragmentów gry, ale nasi obrońcy nie dopuszczali do niebezpiecznych spięć. Tylko dwa razy jako pierwszy do piłki doszedł Dąbrowski, ale nie zdołał zagrozić bramkarzowi Pogoni.

Po przerwie mecz nie zyskał atrakcyjności. Pogoń raziła jeszcze większą nieudolnością. Mnożyły się niecelne podania, brakowało akcji rozgrywanych w tempie, było zbyt mało ruchu.

Zagłębie prezentowało się lepiej i mogło wygrać. W ostatniej minucie strzał Piątka z bliskiej odległości wybronił Kudła. (p)

Zobacz i posłuchaj, co po meczu powiedzieli trenerzy obu drużyn: Piotr Stokowiec i Czesław Michniewicz.

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA