Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Błękitni podejmują Stal

Data publikacji: 29 września 2020 r. 22:41
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2020 r. 22:41
Piłka nożna. Błękitni podejmują Stal
 

W środę o godz. 16 II-ligowi piłkarze Błękitnych Stargard zmierzą się na swym stadionie przy ul. Ceglanej ze Stalą Rzeszów, która plasuje się na wysokim czwartym miejscu w tabeli, a we wrześniu wzmocniła się, pozyskując byłego stopera Pogoni Szczecin, a ostatnio Wisły Płock – Jarosława Fojuta.

Stargardzianie zajmują obecnie 15. miejsce w tabeli, a ostatnio doznali dwóch porażek; przegrywając z liderem Chojniczanką w Chojnicach 0:2, zaś wcześniej z ówczesnym wiceliderem Bytovią Bytów u siebie 1:4, choć do 71. minuty prowadzili 1:0. Przed meczem z rzeszowianami o rozmowę poprosiliśmy drugiego trenera Błękitnych Jarosława Piskorza.

– Z jakim nastawieniem stargardzki zespół przystąpi do środowego meczu?

– Nie jesteśmy jakoś szczególnie przytłoczeni ostatnimi porażkami i na mecz ze Stalą zespół wyjdzie optymistycznie nastawiony. Będziemy chcieli pokazać dobrą grę i powalczyć o jak najlepszy rezultat. Najważniejsze, że wszyscy zawodnicy są do dyspozycji sztabu trenerskiego, nikt nie ma kontuzji, nikt też nie choruje. Nastrój więc będzie bojowy.

– W tym roku okienko transferowe jest wyjątkowo długie. Czy ktoś może jeszcze opuścić zespół?

– Okienko transferowe kończy się już niedługo, bo w najbliższy poniedziałek i nie mam najmniejszych sygnałów, że któryś z zawodników chciałby odejść. Pewność mieć będę jednak dopiero w przyszłym tygodniu, bo kontrakty naszych piłkarzy są tak skonstruowane, że jeśli pojawi się poważna oferta, to musimy udzielić zwolnienia. Taka jest zresztą polityka Błękitnych, że nie trzymamy nikogo na siłę i godzimy się z nastawieniem graczy, iż przychodzą do nas, by się wypromować.

– Przejdźmy teraz na drugi biegun. Czy myślicie, by jeszcze kogoś pozyskać?

– Praktycznie po pozyskaniu powracającego ze Świtu Skolwin do Stargardu napastnika Przemysława Brzeziańskiego zakończyliśmy budowę nowej drużyny, mamy obsadę we wszystkich formacjach, a z klubowej kasy wydaliśmy niemal wszystkie przeznaczone na transfery środki, ale jednak do końca obserwować będziemy rynek i gdyby trafiła się jakaś naprawdę dobra okazja, to może jeszcze kogoś pozyskamy…

– Dziękujemy za rozmowę. ©℗ 

(mij)

Fot. Tadeusz Surma

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA