Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Błękitni wypuścili zwycięstwo...

Data publikacji: 09 listopada 2019 r. 17:01
Ostatnia aktualizacja: 09 listopada 2019 r. 17:52
Piłka nożna. Błękitni wypuścili zwycięstwo...
 

II liga piłkarska: BŁĘKITNI Stargard - LECH II Poznań 2:2 (1:0); 1:0 Kurbiel (17), 2:0 Fadecki (49 karny), 2:1 Kaczmarek (71), 2:2 Letniowski (79 karny).

BŁĘKITNI: Rzepecki - Szrek, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Sanocki (74 Bochnak), Łysiak, Karmański (87 Paczuk), Cywiński (80 Krawczun), Fadecki - Kurbiel (88 Bednarski)

Czerwona kartka: Ostrowski (78). Żółte kartki: Fadecki, Łysiak, Sanocki, Kurbiel, Krawczun, Paczuk - Klupś, Szymczak, Smajdor.

Przez 15 kolejek stargardzianie ani razu nie podzielili się punktami z rywalami, a teraz zanotowali już drugi remis z rzędu na zakończenie I rundy (II-ligowców nie czekają jednak urlopy, bo już za tydzień rozpoczynają rundę rewanżową).

Błękitni byli bliscy zwycięstwa, bo do 71 minuty prowadzili 2:0, ale w końcówce - m.in. po czerwonej kartce Ostrowskiego i rzucie karnym - roztrwonili tę przewagę, wypuszczając zwycięstwo…

Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla podopiecznych trenera Adama Topolskiego, bo już w 6 minucie, po podaniu Cywińskiego, Kurbiel strzelił tuż obok słupka. W 17 minucie, po akcji Fadeckiego z Sanockim i dośrodkowaniu, Kurbiel strzałem z bliska dał gospodarzom prowadzenie. W końcówce I połowy Cywiński w wyśmienitej sytuacji strzelił obok bramki, a uderzenie Sadowskiego efektowną paradą obronił poznański bramkarz.

Wkrótce po zmianie stron w polu karnym Lecha II Letniowski sfaulował Cywińskiego, a pewnym strzałem z 11 metrów popisał się Fadecki. Po chwili trzeciego gola dla miejscowych mógł zdobyć Łysiak, ale bramkarz Radliński po raz kolejny w sobotę był górą.

Trener gości Rafał Ulatowski postanowił wstrząsnąć swoją drużyną i dokonał pierwszej zmiany, a po chwili dwóch kolejnych i rezerwy Lecha ruszyły do natarcia. W 71 minucie po praktycznie pierwszym składnym ataku lechitów, Kaczmarek znalazł się sam na sam z Rzepeckim i zdobył kontaktową bramkę.

Prawdziwe nieszczęście spotkało zaś Błękitnych siedem minut później, gdy Ostrowski ostro sfaulował we własnym polu karnym Wojtkowiaka i otrzymał czerwoną kartkę (kartek było zresztą w sobotę sporo, bo aż 9, w tym 6 dla stargardzian), a karą zespołową był rzut karny, wykorzystany przez Letniowskiego, co dało młodej poznańskiej ekipie remis. W końcówce, grający w liczebnej przewadze goście, mieli jeszcze okazję, na szczęście niewykorzystaną, na zdobycie zwycięskiego gola... ©℗ (mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA