Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Błękitni zremisowali z Motorem

Data publikacji: 17 marca 2021 r. 16:09
Ostatnia aktualizacja: 17 marca 2021 r. 16:22
Piłka nożna. Błękitni zremisowali z Motorem
 

II liga piłkarska: BŁĘKITNI Stargard - MOTOR Lublin 1:1 (1:0); 1:0 
Daniel Wajsak (38), 1:1 Daniel Świderski (59).



BŁĘKITNI: Dominik Sasiak - Aleksander Theus (46 Bartosz Sitkowski), Krystian Kujawa, Daniel Wajsak, Jan Andrzejewski - Mateusz Bochnak (84 Bartosz Boniecki), Michał Cywiński, Błażej Starzycki (76 Kamil Walków), Dawid Polkowski, Tomasz Kaczmarek (63 Adrian Kwiatkowski) - Damian Niedojad (63 Przemysław Brzeziański)

MOTOR: Sebastian Madejski - Michał Król, Rafał Grodzicki, Ariel Wawszczyk, Marcin Michota - Dawid Pakulski (82 Dominik Kunca), Tomasz Swędrowski, Rafał Król, Piotr Ceglarz (55 Filip Wójcik), Leszek Jagodziński (65 Piotr Kusiński) - Daniel Świderski. 



Żółte kartki: Theus, Kujawa - Swędrowski, Grodzicki. 

Sędziował: Albert Różycki (Łódź). 

Mecz bez udziału publiczności.

Wyrównane w pierwszej połowie spotkanie, a po przerwie toczony przy nieznacznej przewadze gości, zakończyło się ostatecznie zasłużonym podziałem punktów.

W środę po raz pierwszy w tym sezonie na ławce Błękitnych zasiadł trener Adam Topolski, a pomagał mu jako asystent Jarosław Piskorz. Nowy szkoleniowiec swoją karierę piłkarską związał głównie z warszawską Legią, a na ławce Motoru, przed laty występującego w ekstraklasie, także siedział były zawodnik wojskowego klubu - Marek Saganowski. Z ciekawostek podajmy jeszcze, że na lewej obronie lublinian występował długoletni defensor Błękitnych - Wawszczyk. W końcówce meczu w stargardzkim zespole zadebiutował wypożyczony z Pogoni Szczecin - Boniecki.

Spotkanie rozpoczęło się od akcji gości, którzy już po kilkudziesięciu sekundach przedarli się w stargardzkie pole karne, ale zagranie zakończyli faulem na Andrzejewskim, za co Swędrowski otrzymał żółtą kartkę. W 9 minucie mocny strzał w okienko obronił Sasiak, odbijając piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi strzałami bramkarza Motoru niepokoił Starzycki.

W 25 minucie lublinianie zbyt szybko wykonali rzut wolny i sędzia nakazał go powtórzyć, ale nawet gdyby nie było powtórki, Sasiak i tak wygrał pojedynek sam na sam. Trzy minuty później groźną akcję przeprowadził Bochnak, a po kolejnych trzech minutach piłkarz ten groźnie strzelał. W 34 minucie Kaczmarek przebojem wpadł w pole karne i przewrócił się po starciu, ale sędzia nakazał grać dalej. Lublinianie odpowiedzieli atakiem i strzałem, a w 38 minucie miała miejsce kluczowa akcja pierwszej połowy, gdy po rzucie rożnym i zamieszaniu, Wajsak atomowym strzałem z kilkunastu metrów umieścił piłkę w siatce. Po stracie gola Motor zaatakował, ale efektem natarcia były jedynie rzuty rożne i niecelne strzały.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków gości i kilku rzutów wolnych zza linii pola karnego. W 55 minucie groźnie strzelał Swędrowski, ale po rykoszecie skończyło się na rzucie rożnym. W 59 minucie po centrze z lewej strony, Świderski z bliska strzałem głową doprowadził do wyrównania.

Na ostatnie pół godziny gry trener A. Topolski wprowadził dwóch ofensywnych graczy: Brzeziańskiego i Kwiatkowskiego. W 72 minucie obaj rezerwiści przeprowadzili akcję, ale zabrakło im zgrania. Trzy minuty później groźną akcję w polu karnym przeprowadził Bochnak, ale potknął się po minięciu rywali. W odpowiedzi Swędrowski zza pola karnego trafił w słupek. W 80 minucie po rzucie wolnym strzał Walkowa został zablokowany i skończyło się rzutem rożnym, po którym główkował Brzeziański, lecz wywalczył tylko kolejny korner. W odpowiedzi znowu strzelał Swędrowski. W doliczonym czasie Sasiak obronił dwa groźne strzały głową; pierwszy wybijając na rzut rożny, a drugi łapiąc. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA