W grudniu odbyło się podsumowanie 67. Plebiscytu Sportowego „Kuriera Szczecińskiego” na 10 najlepszych sportowców i 3 czołowych trenerów województwa zachodniopomorskiego, a nasi Czytelnicy swoimi głosami docenili przedstawicieli Pogoni Szczecin.
Za najlepszego szkoleniowca uznano trenera piłkarzy Pogoni Kostę Runjaića, który w sezonie 2020/21 doprowadził portowców do III miejsca w PKO BP Ekstraklasie, a w obecnych rozgrywkach jego podopieczni zakończyli rok na pozycji wicelidera tabeli. W najlepszej „10" było aż czterech piłkarzy Pogoni Szczecin: Dante Stipica (4. miejsce), Kacper Kozłowski (5. lokata), Sebastian Kowalczyk (7. pozycja) i Benedikt Zech (9. miejsce).
Postanowiliśmy osobiście uhonorować bramkarza Pogoni Dante Stipicę, który w dniu naszej gali przygotowywał się do operacji. W minioną środę w siedzibie klubu, okolicznościową statuetkę i perfumy wręczył zawodnikowi Andrzej Rynkiewicz, który jest wychowankiem Pogoni, a w ostatnich latach pracy w klubie pełnił funkcję dyrektora. W sympatycznym spotkaniu wziął też udział obecny prezes Dumy Pomorza - Jarosław Mroczek.
Przy okazji porozmawialiśmy z laureatem naszego plebiscytu, chorwackim bramkarzem, który bronił już w pierwszym, wyjazdowym meczu z Piastem Gliwice, a wcześniej przechodził rehabilatcję po zabiegu przepukliny pachwinowej, który odbył się tuż po ostatnim spotkaniu rundy jesiennej (18 grudnia zremisowany 1:1 mecz z Wartą Poznań u siebie).
- Kiedy miał pan zabieg przepukliny pachwinowej i gdzie spędził święta Bożego Narodzenia?
- W rodzinnym domu byłem 19 grudnia, a zabieg miałem już 21 grudnia w Monachium. Rodzinne święta spędziłem w Chorwacji.
- Jak tam samopoczucie po zabiegu?
- Teraz nie potrzebuję już myśleć o operacji, wszystko jest w porządku. Najważniejsze, że następnego dnia czułem się dobrze. Obecnie skupiam się już tylko na najbliższych meczach i treningach.
- Nie boi się pan o spadek formy. Czasami tak jest, że po zabiegu czy operacji, piłkarz potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie...
- Spadek formy może być, gdyż jestem świeżo po rehabilitacji i dopiero tydzień przed rozgrywkami pełną parą przygotowywałem się z drużyną do rundy wiosennej. Nie było zbyt wiele czasu. Chciałbym wrócić do formy z poprzedniego sezonu. Dlatego zrobiłem ten zabieg, by kwestie zdrowotne nie ograniczały moich możliwości.
- Czuję pan, że Pogoń może być mistrzem Polski w tym sezonie?
- Jak już jesteś w sporcie, to zawsze chcesz być najlepszy. Od pierwszego dnia jak tutaj jestem, to widzę jak klubie rośnie i idzie do przodu. Podczas każdego dnia i treningu robimy wszystko, żeby być najlepszymi, ale na czternaście kolejek przed końcem sezonu, nie możemy myśleć o tym, czy będziemy mistrzem. Liga jest bardzo mocna i na razie stawiamy sobie małe cele.
- Jak ważna jest dla pana nagroda w naszym plebiscycie?
- Jestem w tym momencie bardzo dumny, że mam tę nagrodę od wszystkich kibiców portowców i zostałem wybrany najlepszym piłkarzem w regionie. Tak samo byłem szczęśliwy podczas gali w Warszawie, kiedy wybrany zostałem najlepszym bramkarzem PKO BP Ekstraklasy sezonu 2020/2021. Odbierając nagrodę czułem, że reprezentuje klub, kolegów z szatni i wszystkich ludzi, którzy kochają Pogoń. Wasza nagroda będzie stała u mnie na półce na honorowym miejscu.
- Dziękujemy za rozmowę. ©℗
Paweł REICHELT