Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Chemik dużo gorszy od Stali

Data publikacji: 25 września 2019 r. 19:43
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2019 r. 19:43
Piłka nożna. Chemik dużo gorszy od Stali
 

I runda Pucharu Polski: CHEMIK Police - STAL Stalowa Wola 0:4 (0:2); 0:1 Fidziukiewicz (10), 0:2 Michalik (18), 0:3 Fidziukiewicz (77), 0:4 Ciepiela (90).

CHEMIK: Rechtziegel – Klimkowicz, Odlanicki-Poczobut, Wiejkuć, Szewczykowski - Bedliński, Jóźwiak (78. Rudnik), Kowalczyk (46. Ława), Protasenko, Kapelusz (33. Peda) - Sobecki

Policki beniaminek III ligi zmierzył się na swym stadionie z II-ligowcem, przed laty występującym nawet w ekstraklasie i mimo ambitnej postawy, nasz zespół musiał uznać wyższość stalowców.

Już w 2 minucie Fidziukiewicz ze Stalowej Woli znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Chemika, ale przegrał ten pojedynek. Zrehabilitował się jednak już siedem minut później, gdy strzałem z kilkunastu metrów pokonał Rechtziegela.

Szybko wyrównać chciał Kapelusz, ale jego strzał bramkarz Stali wybił na rzut rożny. Natomiast już w 18 minucie Michalik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i goście prowadzili 2:0, co praktycznie ustawiło mecz.

W drugiej połowie gospodarze przystąpili jednak do szturmu, a w rozgrywaniu akcji prym wiedli doświadczeni: Jóźwiak, Peda i Ława. Tuż po przerwie chemicy mogli zdobyć kontaktowego gola, lecz strzał z rzutu wolnego dopiero co wprowadzonego na boisko Ławy trafił w poprzeczkę.

Chwilę później policzanie reklamowali rękę w polu karnym rywali, ale sędzia miał inne zdanie. Gdy w 77 minucie Fidziukiewicz zdobył swoją drugą bramkę, sprawa awansu do kolejnej rundy PP została przesądzona. W końcówce dominowała Stal; w 88 minucie Ciepiela nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale po chwili zrehabilitował się celnym strzałem z kilkunastu metrów, ustalając końcowy rezultat. ©℗ (mij)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA