Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Co się dzieje z defensywą Pogoni?

Data publikacji: 14 października 2022 r. 09:26
Ostatnia aktualizacja: 15 października 2022 r. 13:49
Piłka nożna. Co się dzieje z defensywą Pogoni?
Dante Stipica tylko w dwóch meczach ligowych tego sezonu zachował czyste konto. Fot. Ryszard PAKIESER  

Zaledwie kilka dni spędzili w fotelu lidera PKO BP Ekstraklasy piłkarze Pogoni. Już po pięciu dniach portowców zdetronizował Raków Częstochowa, który po nadrobieniu zaległości z drugiej kolejki i zwycięstwie w poniedziałek nad Miedzią Legnica (1:0) odskoczył portowcom na 5 punktów.

Wszystko to za sprawą fatalnego występu Pogoni w Mielcu. Podopieczni Jensa Gustafssona w piątkowy wieczór doznali najwyższej porażki w sezonie (4:2). Portowcy po raz pierwszy od kwietnia 2021 roku stracili też w jednym meczu aż 4 bramki. Poprzednio cztery trafienia zaaplikowała szczecinianom Legia.

Strata pozycji lidera i pięciu punktów do prowadzącego Rakowa nie jest jedynym zmartwieniem Pogoni. Gole zdobyte przez Stal były wprawdzie efektowne, ale już łatwość, z jaką piłkarze z Mielca dochodzili do pozycji i swoboda, z jaką Hamulic ogrywał szczecińską defensywę, były niepokojące. Defensywa Pogoni, uchodząca w ostatnich sezonach za jedną z najlepszych w lidze, wyraźnie nie ma w tegorocznych rozgrywkach najlepszej passy. Dowodem na to są nie tylko cztery gole stracone w Mielcu, ale też ogólny bilans. Po 12 kolejkach Pogoń ma już straconych 16 bramek – to dwa razy więcej niż w sezonie 2020/2021 na tym samym etapie i o sześć więcej niż w poprzednich rozgrywkach po 12 meczach. W PKO BP Ekstraklasie gorszą od portowców defensywę mają w tym sezonie tylko zagrożone spadkiem Miedź, Lechia i Korona oraz Górnik i… Stal.

W tym sezonie Pogoń nie straciła bramki tylko w dwóch domowych meczach tego sezonu – z Zagłębiem i Jagiellonią. Bolączką portowców są gole stracone na wyjazdach. W sześciu meczach stracili już 10 bramek.

– Wiedzieliśmy, że Stal to drużyna bardzo mocna przy stałych fragmentach gry. Mimo to stworzyliśmy rywalom ze stałych fragmentów mnóstwo okazji do zdobycia gola, a oni je wykorzystali. Musimy przeanalizować to wszystko, co się dzisiaj wydarzyło i następnym razem zagrać o sto procent lepiej. Nie możemy tracić w meczach z takimi rywalami jak Stal czterech goli. Szanujemy zespół z Mielca, ale to po prostu nie może nam się zdarzać. Nasza gra w obronie nie wyglądała dobrze. Każda kontra rywali stwarzała pod naszą bramką duże zagrożenie – przyznał po meczu środkowy obrońca Pogoni Benedikt Zech.

Dla portowców porażka w Mielcu była trzecią wyjazdową w sezonie. Przed własną publicznością Pogoń wciąż jest niepokonana.

– Zawsze gramy o zwycięstwo. Bez względu na to, czy rywalizujemy u siebie, czy na wyjeździe. Jeśli chcesz zakończyć sezon na pierwszym miejscu w tabeli, właśnie takie musi być twoje podejście. W Mielcu niestety straciliśmy punkty, ale teraz przed nami mecz w domu, przed naszą niesamowitą publicznością. W nadchodzącym spotkaniu w Szczecinie będziemy chcieli pokazać się z zupełnie innej strony, zagrać dużo lepiej i zgarnąć trzy punkty. Tak samo w kolejnych meczach na wyjeździe – mówi Benedikt Zech.

W sobotni wieczór Pogoń podejmie w Szczecinie Piasta Gliwice, a przygotowania do tego spotkania portowcy rozpoczęli we wtorek. ©℗

(woj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

xxx
2022-10-15 15:54:20
Żeby nie było wstydu w sobotę
rówieśnik Pogoni
2022-10-15 13:48:25
Taki Zech o obronie i taki trener o grze zespołu mówią tak, jakby to ich nie dotyczyło, jakby to nie oni byli sprawcami (m.in) porażek i słabej gry. To dziecinada!
ale kanał
2022-10-14 23:15:19
wstydu nie mają?
pogodniak
2022-10-14 12:11:39
Kuriozalne w tych wypowiedziach jest to,że Oni ( sztab trenerski ) analizują przeciwnika i poszczególnych piłkarzy.....po -a nie przed meczem ;-) Dokładnie tak to wygląda i wyglądało w meczu w Mielscu.Pogoń wyglądała na boisku zaskoczona dosłownie wszystkim.Brak należytego rozpoznania i przygotowania jak przeciwnik gra.Druga ważna kwestia to dobór taktyki.Ta ostatnio wygląda paskudnie.Praktycznie żadna z formacji nie trzyma"poziomu" 8 miejsce będzie sukcesem.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA