Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza udał się do Kataru na finał Mundialu, czyli pojedynek Argentyny z Francją, który posędziuje Polak Szymon Marciniak (z biało-czerwoną asystą i VAR-em), a po powrocie do kraju szef naszej piłkarskiej centrali podejmie decyzje odnośnie przyszłości selekcjonera kadry narodowej Czesława Michniewicza (były trener Pogoni Szczecin), którego obecny kontrakt obowiązuje do 31 grudnia tego roku.
Prezes spotkał się już z selekcjonerem 12 grudnia, a po rozmowie poinformowano, że PZPN nie skorzystał z klauzuli umownej, która umożliwiała jednostronne przedłużenie kontraktu selekcjonera, ale kwestia dalszej współpracy pomiędzy federacją i trenerem jest tematem rozmów stron. 15 grudnia w siedzibie PZPN odbyło się posiedzenie zarządu piłkarskiej federacji, w którym uczestniczył selekcjoner, przedstawiając raport z występu drużyny narodowej w turnieju finałowym mistrzostw świata w Katarze.
- Odbyliśmy konstruktywną, prawie dwugodzinną rozmowę - powiedział Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN. - Selekcjoner podsumował zarówno aspekt sportowy Mundialu, w szczególności osiągnięty wynik, który należy ocenić pozytywnie, jak i kwestie organizacyjne, wśród których niewątpliwie są sytuacje mogące spotkać się z krytyką. W najbliższym czasie prezes Cezary Kulesza podejmie decyzję w sprawie selekcjonera drużyny narodowej.
Niektórzy krytykują obecnego selekcjonera za defensywny styl gry jego drużyny, ale popatrzmy też na konkretne wyniki i zadania, jakie mu postawiono przy angażu. Miał przede wszystkim, po nieoczekiwanej rejteradzie sprzed roku Paulo Sousy, wywalczyć awans na mistrzostwa świata, a gdy to się udało, miał wyjść z grupy. Ponadto miał utrzymać naszą kadrę w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Wszystkie 3 cele Czesław Michniewicz zrealizował! (mij)