Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Ćwierć wieku od hat tricka w Monachium

Data publikacji: 18 września 2018 r. 09:18
Ostatnia aktualizacja: 19 października 2021 r. 14:20
Piłka nożna. Ćwierć wieku od hat tricka w Monachium
 

Równo ćwierć wieku temu były piłkarz Pogoni Szczecin, król strzelców polskiej ekstraklasy, reprezentant Polski, brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw świata, marek Leśniak dokonał niespotykanego wyczynu. Zaliczył hat tricka w meczu przeciwko Bayernowi Monachium na jego terenie.

Leśniak po czterech latach gry w drużynie „Aptekarzy" został zawodnikiem Wattenscheid. Choć był to zespół prowincjonalny i raczej w Niemczech mało szanowany, to właśnie grając w tej drużynie dokonywał najbardziej spektakularnych wyczynów.
18 września 1993 roku słynny Bayern Monachium podejmował maleńki klub Wattenscheid, w którym pierwszoplanową rolę odgrywał Marek Leśniak. Sezon 1993/94 był najlepszy w historii jego występów w niemieckiej Bundeslidze. Zdobył aż 13 goli, a trzy z nich strzelił w jednym meczu na słynnym stadionie Olimpijskim w Monachium.

Trzy gole w Monachium

Bayern był zdecydowanym faworytem potyczki. W składzie miał takich piłkarzy, jak: Helmer, Mattheus, Thon, Jorginho, Ziege, Wouters i Zickler. Trenerm drużyny był Erich Ribbeck. Rozpoczęło się zgodnie z planem, bo Witeczek po kwadransie gry uzyskał dla gospodarzy prowadzenie.

5 minut później Leśniak wpisał się na listę strzelców po raz pierwszy. Do przerwy taki wynik utrzymał się, ale 10 minut po wznowieniu gry były napastnik Pogoni wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Bayern zdołał jednak wyrównać i strzelić gola na 3:2.

Wydawało się, że wygra minimalnym nakładem sił, ale Leśniak był tego dnia nie do upilnowania dla reprezentantów Niemiec: Helmera i Thona. W ostatniej minucie meczu doprowadził do wyrównania na 3:3 i został bohaterem kolejki.
To nie był jedyny doskonały występ Leśniaka przeciwko Bayernowi. Pół roku wcześniej w spotkaniu rozgrywanym na boisku Wattenscheid jego drużyna wygrała 2:0, polski napastnik zdobył jedną z bramek - przewrotką !

- To był na pewno jeden z ładniejszych goli, jakie zdobyłem w całej karierze - przypomina Leśniak.

Cztery kluby w Bundeslidze

Trzeba pamiętać, że były napastnik Pogoni zdobył dla szczecińskiej drużyny 65 goli, a w Niemczech dorzucił ich jeszcze 50 w najwyższej klasie rozgrywkowej. W I Bundeslidze zagrał w 213 meczach w czterech klubach: Bayerze Leverkusen, Wattenscheid, TSV 1860 Monachium i Bayerze Uerdingen.

- Szczególnie dobrze grało mi się przeciwko Bayernowi - wspomina Leśniak. - W ciągu siedmiu lat gry w Bundeslidze przegrałem z tą drużyną chyba ze dwa razy. Żadnemu innemu klubowi nie strzelałem tak dużo goli, które z całą pewnością przeszły do historii.

Również na boiskach polskiej ekstraklasy, Leśniak rozgrywał największe mecze przeciwko krajowym potentatom. Jesienią 1983 roku miał zaledwie 19 lat, ale obrońcy najsilniejszych polskich klubów - Lecha Poznań i Widzewa Łódź nie mieli sposobu na powstrzymanie nastolatka. Pogoń obie te drużyny ograła po 2:0, a Leśniak w każdym ze spotkań zdobywał po jednej bramce.

W tym samym roku przyczynił się też do rozbicia liderującego w tabeli Ruchu Chorzów na jego boisku w stosunku 4:0 w meczu, w którym też ustrzelił hat tricka, kilka tygodni wcześniej był podstawowym zawodnikiem w turnieju młodzieżowych mistrzostw świata zakończonym zdobyciem brązowego medalu.

Rok 1993, to był wielki rok Leśniaka. To właśnie wtedy rozegrał znakomity, ale bardzo pechowy mecz na stadionie śląskim w Chorzowie, kiedy Polska zremisowała z Anglią 1:1 (gol Dariusza Adamczuka, wtedy piłkarza innej niemieckiej drużyny, Eintrachtu Frankfurt), a on nie wykorzystał dwóch idealnych okazji. Został wybrany najlepszym piłkarzem w Polsce, choć nie grał w wybitnym klubie. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M
2021-10-19 13:49:20
"wyrównać i strzelić gola na 3:2" fajny remis 3:2
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA