Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Czarny weekend w III lidze

Data publikacji: 21 września 2024 r. 22:14
Ostatnia aktualizacja: 21 września 2024 r. 22:14
Piłka nożna. Czarny weekend w III lidze
III-ligowe rezerwy Pogoni zagrają dopiero w poniedziałek. Fot. Dariusz GORAJSKI  

Piątek i sobota były pechowe dla zachodniopomorskich piłkarskich III-ligowców, bo wszystkie nasze zespoły doznały porażek; Flota i Błękitni na wyjazdach, a Vineta i Wybrzeże Rewalskie występując w roli gospodarzy.

UNIA Swarzędz - FLOTA Świnoujście 4:1 (2:0); 1:0 Gracjan Godzik (15), 2:0 Filip Tonder (44), 3:0 Krzysztof Biegański (48), 3:1 Bartosz Krzysztofek (56), 4:1 Krzysztof Biegański (65)

W 2. i 12. minucie Krzysztofek był w dobrych sytuacjach, by dać Flocie prowadzenie, ale zabrakło szczęścia, a po kwadransie jeszcze niedawno grający na Skolwinie Goździk umieścił piłkę w świnoujskiej siatce. Tuż przed przerwą wynik podwyższył Tonder, a niedługo po zmianie stron były napastnik kołobrzeskiej Kotwicy zdobył trzeciego gola. Trochę nadziei nabrali wyspiarze, gdy po podaniu Dawida Gardynika, Krzysztofek wreszcie trafił do bramki, ale dziewięć minut później złudzeń pozbawił ich Biegański, strzelając pięknego gola uderzeniem w samo okienko. Na usprawiedliwienie Floty można podać, że brakowało 4 zawodników: Romana Dziuby, Michała Graczyka, Idrisa Momoha i Eryka Sobkowa. Zadebiutował za to w świnoujskiej drużynie 19-letni pomocnik z Nigerii - Emerum Chibuike Moses.

Jako ciekawostkę podajmy, o czym poinformował przedstawiciel Floty Waldemar Mroczek, że od spotkania z Wikędem Luzino, które odbyło się 27 kwietnia 2024 roku, wyspiarze przegrali jedynie 2 mecze. Tak się złożyło, że obie porażki były dotkliwe i miały miejsce w Swarzędzu z Unią. Do tego oba pojedynki poprzedziła awaria autokaru i w konsekwencji piątkowy mecz rozpoczął się z 18-minutowym opóźnieniem. Jakby tego było mało, urazu głowy po zderzeniu z przeciwnikiem doznał kapitan Floty Sebastian Murawski i dokończył mecz z zabandażowaną głową, a po zawodach został odwieziony do szpitala. Na szczęście z tego ośrodka zdrowia wyszedł już bez bandaży i wrócił do domu razem z drużyną.

WDA Świecie - BŁĘKITNI Stargard 2:1 (0:0); 1:0 Oskar Januszewski (53), 2:0 Jay Jaskólski (60), 2:1 Mateusz Piotrowski (68).

- Rozegraliśmy jedno ze słabszych spotkań, a rywale byli zdeterminowani, ambitniejsi i bardziej chcieli wygrać co im się udało - powiedział trener Błękitnych Jarosław Piskorz. - Zdobyliśmy kontaktową bramkę po strzale z rzutu wolnego Mateusza Piotrowskiego, ale zabrakło czasu by wyrównać.

WYBRZEŻA REWALSKIE Rewal - ELANA Toruń 1:3 (0:1); 0:1 Kamil Piskorski (45 karny), 0:2 Jakub Stawski (76), 0:3 Jakub Stawski (83), 1:3 Maciej Rodzoch (84).

Na Stadionie Leśnym w Niechorzu pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy, ale przed przerwą doszło do sytuacji, która przesądziła o końcowym wyniku, bo sędzia podyktował rzut karny, zdaniem przedstawicieli Wybrzeża Rewalskiego problematyczny, gdyż ich zdaniem faul miał miejsce przed polem karnym. Po zmianie stron zachodniopomorski zespół próbował odrabiać straty, ale sprytnie grający torunianie, po kontrach strzelali kolejne gole.

VINETA Wolin - KOTWICA Kórnik 1:3 (0:2); 0:1 Krystian Pawlak (26), 0:2 Adam Borucki (45), 1:2 Marcin Gawron (55), 1:3 Filip Wełniak (85).

- W pierwszym kwadransie zaatakowaliśmy i mieliśmy dwie dobre pozycje strzeleckie, ale później przytrafiły się błędy i straciliśmy bramkę, a w 40. minucie zawodnika, bo drugą żółtą kartkę otrzymał Gracjan Szpucha i musiał opuścić boisko - powiedział trener Vinety Marek Safanów. - Na domiar złego tuż przed przerwą straciliśmy drugiego gola. Mimo gry w osłabieniu po zmianie stron zaatakowaliśmy i po zdobyciu kontaktowego gola, byliśmy blisko wyrównania. Niestety, Kotwica wykorzystała nasze zaangażowanie w ofensywę, zdobywając trzeciego gola, który przesądził o porażce Vinety.

POLONIA Środa Wielkopolska - POGOŃ II Szczecin; mecz odbędzie się w poniedziałek o godz. 20.

(mij)

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA