Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Czerwiński z Dąbrowskim nie uchronili Legii

Data publikacji: 14 września 2016 r. 22:37
Ostatnia aktualizacja: 15 września 2016 r. 20:35
Piłka nożna. Czerwiński z Dąbrowskim nie uchronili Legii
 

Bardzo boleśnie wypadła inauguracja Legii Warszawa w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Mistrz Polski doznał na własnym boisku klęski, przegrał z Borussią Dortmund 0:6 (0:3) po golach Goetze (7), Papasthapoulosa (13), Bartry (17), Guerreiro (51), Castro (76) i Aubameyanga (87).

Drużyna gospodarzy skompromitowała się. Od początku grała bojaźliwie, zachowawczo, bez pomysłu na grę. Goście trzy gole zdobyli w 17 minut. Tak szybko jeszcze nigdy żadna drużyna nie wbiła w rozgrywkach Ligi Mistrzów gospodarzom tylu bramek.

To nie koniec niechlubnych rekordów. Legia poniosła najwyższą porażkę na własnym boisku w historii występów w europejskich pucharach, natomiast Borussia nigdy jeszcze tak wysoko nie wygrała w tych rozgrywkach na wyjeździe.

Kilka tygodni temu Borussia wygrała w rozgrywkach pucharu Niemiec z drużyną z IV ligi 4:0. W środowy wieczór w Warszawie mieli o wiele łatwiej. Powstaje pytanie, na jakim etapie i poziomie są polskie drużyny klubowe.

W Legii od pierwszych minut parę środkowych obrońców tworzyli dwaj byli piłkarze Pogoni Szczecin, którzy właśnie w szczecińskim klubie wypromowali się w polskiej ekstraklasie. O ile Jakub Czerwiński wypadł w miarę poprawnie, to już występ Macieja Dąbrowskiego pokazał, że występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów, to zdecydowanie za wysokie dla niego progi. ©℗ (par) 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kibic
2016-09-15 20:32:43
kto jest właścicielem zdjęć i gdzie autor zdjęcia ?
Poziom
2016-09-15 10:23:26
Polskie druzyny klubowe to poziom jak pseudo kibice wczoraj na stadionie w Warszawie (STOLICA PANSTWA EUROPEJSKIEGO).WSTYD NA CALY SWIAT
SKANDAL
2016-09-15 10:17:04
Przegrana 6:0 to nic to tyko sport, ale polscy huligani na stadionie to SKANDAL!!!
Na oczach kamer i milionow kibicow co mecz ogladali..
2016-09-15 09:22:13
..szarpie bramkarz Legii podobno zwany malarz pokojowy tego zestresowanego Dabrowskiego..Trampkarze co tak chetnie ponizaja najwieksza legende klubu Pogon Szczecin szefa Kosobuckiego zamiast przyznac ze na boisku byli niedostrzeganymi w pierwszej druzynie a apogeum do byla ta druga zwana rezerwami albo winobranie w Zielonej Gorze.. co rusz wymyslajac i zaklamujac historie Pogoni to teraz wam opowiem.Byla historia w Pogoni i to po meczu z Zawisza.Na treningu zjawil sie SZEF Kosobucki i bez slowa pogrozil tylko palcem i sie skonczylo ..Gdyby na mnie to trafilo co malarz pokojowy a pozniej jakajacy sie tym ee.ee..ee trafilo dostal by w ryj i opuscil bym to posmiewisko.Na szczescie gralem przed wtedy najlepszym polskim bramkarzem Wojtkiem Fraczczakiem i zachowywal sie zawsze jak najlepszy i tak jak Szef czyli duzo i dobrze-on gral a nie gadal.Dabrowski sie sam zlosil do Legii..?A gdzie eksperci co zawsze sa madrzy po fakcie jak ty w tym artykule mistrzu. Pozdrawiam i nie nazywaj mnie wiecej mieszkajacym w Chicago lub starym stoczniowcem bo klamiesz i ze ...Zobacz co sie stalo wczoraj z ta Legia a to dopiero poczatek..Jesli pokojowy malarz zrobiony nawet kapitanem tak sie zachowuje to jako ten co gral tyle lat przed Wojtkiem Fraczczakiem powiem ci ze winni sa inni tez np blondyn utleniony i te kulki przy losowaniu moze tez..Gdyby teraz w tej Legii mieli takiego szefa Kosobuckiego jak my wtedy ten malarz nie tylko by swiecil swoj ostatni mecz ale by uslyszal ze ma sie przerzucic na spiew.Wam to szef darowal trampkarze wiec moze wam sie tez uda z Pogonia to co teraz jest w Legii.Pozdrawiam Bogdan Maslanka- mieszkam od bardzo wielu lat w Szwecji a nie w Chicago a kiedys od 1962 do 1970 gralem nie tak jak wy trampkarze gdzies tam a w ligowej Pogoni z czego dumny jestem do dzis. ...Rozumiesz mistrzu ze to nie podszywanie sie pod kogos czy nie i przepros jesli cie tak rodzice albo twoj ukochany klub tak wychowal w co watpie..
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA