Szczecińskie piłkarki wygrały kolejne spotkanie, które ponownie rozegrane zostało na sztucznym boisku przy ul. Kresowej.
Orlen Ekstraliga piłkarek nożnych: POGOŃ Szczecin - CZARNI Sosnowiec 3:1 (1:0); 1:0 Patrycja Michalczyk (45), 2:0 Roksana Ratajczyk (59), 2:1 Nadia Stanović (64 karny), 3:1 Emilia Zdunek (65).
POGOŃ: Radkiewicz - Dyguś, Michalczyk, Brzozowska, Szymaszek - Brodzik (81 Kuśmierczyk), Łaniewska, Garbowska (64 Szcześniak), Zdunek (87 Rybińska) - Ratajczyk, Giętkowska (87 Shahbazyan)
Już w siódmej minucie groźnie po rzucie rożnym główkowała zawodniczka gospodyń - Weronika Szymaszek. W 24. minucie zakotłowało się pod bramką szczecinianek, ale sytuację wyjaśniła Patrycja Michalczyk. Trzy minuty później w słupek z rzutu wolnego uderzyła Emilia Zdunek. W 28. minucie Roksana Ratajczyk była bardzo blisko gola, lecz jedna z defensorek Czarnych wybiła futbolówkę z linii bramkowej. W 40. minucie sytuacji sam na sam z Natalią Radkiewicz nie wykorzystała piłkarka Czarnych - Dżesika Jaszek, uderzając zbyt lekko. Jeszcze przed przerwą Pogoń objęła prowadzenie, a bramkę tzw. do szatni, z rzutu wolnego zdobyła Michalczyk.
W 47. minucie wynik podwyższyć mogła Zdunek, ale przegrała pojedynek z bramkarką Czarnych - Martyną Małysą. W 50. minucie piłka po strzale zawodniczki gości trafiła w rękę Karoliny Łaniewskiej, ale sędzina nie podyktowała rzutu karnego. Piłkarki z Sosnowca atakowały dalej, ale kolejną bramkę zdobyły gospodynie. Prawą stroną pobiegła Zdunek i zagrała piłkę wzdłuż pola karnego, futbolówkę starała się wybić obrończyni rywalek, ale tak niefortunnie, że trafiła w kolano Ratajczyk. Sosnowiczankom udało się zdobyć z rzutu karnego bramkę kontaktową. Radość nie trwała jednak zbyt długo, gdyż Zdunek bezpośrednim strzałem z rzutu rożnego ustaliła wynik meczu na 3:1. Pogoń do ostatniego gwizdka kontrolowała spotkanie i odniosła zasłużone zwycięstwo.
Były to czwarta z rzędu ligowa wygrana piłkarek Pogoni, które umocniły się w środku tabeli. O zwycięstwie ponownie zadecydowały stałe fragmenty gry. W zespole gości przez 81. minut grała Kornelia Grosicka, była zawodniczka szczecińskiej drużyny (siostra znanego portowca Kamila Grosickiego). ©℗ (PR)